Szczerze mówiąc to chciałem go wyrzucić,taki mały,sfatygowany i tylko jeden jedyny,ale wyglądał zdecydowanie inaczej niż wszystkie rosnące w tym lesie gołąbki i stał się eksykatem.
Nie mam dobrych wieści dla tego rzadkiego gołąbka,trwa wycinka,chyba dość intensywna,a ten"kompleks"leśny ma ok.1km2,na mapie zielony kwadracik 2km na SW od Przasnysza.
A co wy martwicie się hektarem lasu? Już o tym mówiłem ale jeszcze raz napomknę, u mnie w ubiegłym roku "poległy" setki hektarów:-(( Nie wiem czy połowa do tej pory uprzątnięta a już lasy wyglądają jak poligon:-(
PS: - przy okazji giną z lasu najbardziej dorodne, te również nieuszkodzone ... szczególnie dorodne dęby:-(((
Miało nie być o polityce ale nie "wydzierżę":-( - takiego pogromu w lesie jak w ostatnim roku, jeszcze nie widziałem. Mało tego, że natura zrobiła swoje, to ludzie jeszcze "dokładają" sie do tego jak mogą:-(( Dobra zmiana ... nie ma co:-(((((((((((((((((((
Jakbym mieszkał w Puszczy Knyszyńskiej to też bym się nie martwił,a jak mi wytną ten kawałek grądu i drugi jeszcze mniejszy koło Czernic Borowych to zostaną mi tylko psiochy i chójaki(tak mówią na Kurpiach)