22.06.2016; Siedlisko to samo co tu: https://www.bio-forum.pl/messages/33/853431.html Jeszcze precyzyjniej, kilkanaście metrów dalej, dokładnie tu: https://www.bio-forum.pl/messages/33/819850.html Setki owocników na ubiegłorocznych "szczątkach doczesnych" jabłek. Wrzuciłem nawet pod mikroskop, ale zarodników to praktycznie nie znalazłem, (chyba, że tak drobne, że aż nie widoczne ;-)). Miałem już podobne, choć nieco inne Calyptella ze słomy. Do tej pory - myślałem o C. capula, ale czytam o C. cernua, C. gibossa i innych, tak więc nie wiem co myśleć. :-) Póki co próbuję podhodować, o ile nie padną. A substrat wydaje się ciekawy, a przynajmniej dość nietuzinkowy. :-)
Wiesz co? Moje z podagrycznika ani drgnęły :-( Ciekawam bardzo, czy przeżyją. Kilka najstarszych ususzyłam. Zarodniki niełatwo dojrzeć. Są malutkie, w kształcie pestki jabłka i prawie całkiem przeźroczyste :-)
Prawda. Zrobiłem naprędce preparat na wodzie i wydaje mi się, że kilka zarodników widziałem. Były za to dość dobrze widoczne podstawki. Jeszcze nad nimi posiedzę, (o przyzwoitej porze). ;-) :D A tak w ogóle to C. cernua i C. capula - to chyba synonimy? Tak czy owak chciałbym chociaż pomierzyć zarodniki. Może się uda. :-) Nie pamiętam, czy u typowych C. capula też tak z wiekiem szarzeją trzony (pseudotrzony)? Beatko, jak Ci się udało tak pięknie pokazać ornamentację zarodników u Melastiza? :D Szacun!
Przy okazji ostatnich zakupów(mikroskop i reszta)westchnąłem sobie,że strasznie drogie to moje hobby,na to stojący za mną młody chłopak powiedział z uśmiechem od ucha do ucha"hobby musi kosztować"
Moim skromnym zdaniem, nie wiem czy jest sens inwestować kasę w jakieś plany? Jeśli chcemy tylko dokumentować!!! Ala się pewnie oburzy, ale tak uważam ;-)