Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
Mikologia czy mykologia - nomenklatura
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Kąciki tematyczne « Mykologia. Warsztat. « Nomenklatura, metody, ... «
i

#1088

2005.03.14 19:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Przysłał mi kolega ciekawy artykuł na temat grzybów. Poczytajcie sobie
http://www.sprawynauki.waw.pl/?section=article&ref=issue&art_id=203
i

#807

2005.03.14 20:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Ale na końcu go redakcja skFitowała z tą "mykologią" :) he he he he.
W rzeczy samej może grzybami nie, ale językiem polskim w Polsce wręcz niepodzielnie włada prof. Miodek: http://www.wiedzaizycie.pl/1997/97082200.htm

I TO jest argument, a nie jakieś głupie skojarzenia z "mice" jakiegoś pracownika naukowo-dydaktycznego :)
i

#273

2005.03.14 20:55 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (marek)
Tak sie składa, że ten "problem" był poruszany, w mojej obecności, jesienią ubiegłego roku, w gronie mykologów.
Informacja z autorytatywnego źródła była taka - oficjalne stanowisko Sekcji Mikologicznej Towarzystwa Botanicznego zgodnie z uchwałą XYZ jest takie, że stosuje się termin mikologia - właśnie zgodnie z regułą adekwatności zapożyczeń z innych języków i tak jest to np. we francuskim czy włoskim. Z drugiej strony w niektórych językach używane jest też mykologia (tak też jest używane w angielskim, czy np. także słowiańskim czeskim).
:)

Kiedyś Miodek często powoływał się na to, że język żyje, zmienia się a o poprawności decyduje tzw. uzus społeczny. Czyli jak jest używany, z jaką gramatyką i jakie znacznia na określonym etapie historycznym, przez określoną grupę społecznym są nadawane słowom.
Ostatnio Miodek jest jakiś taki bardziej normatywny :)

Ja w każdym bądź razie tam gdzie mogę, to bez krępacji używam terminu mykologia. :)

A mikologia istotnie głupio brzmi, jakoś tak infantylnie. I to mi wystarcza jako racjonalizacja wyboru.

Jeśli komuś bardziej pasuje może na forum używać równie dobrze terminu mikologia, nie jestem fanatykiem. Żyj i daj żyć innym :)
i

#810

2005.03.15 09:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Tak, jeszcze kilka lat temy słyszałem, że poprawne jest zarówno "wziąć" jak i (co prawda nieużywane, ale często używane) "wziąść. A to dla tego, że "wziąść" jest coraz częściej używane i zaczyna być akceptowane.

Międzynarodowy Kodeks Nomenklatury Botanicznej (nie pomyliłem się?) nakazuje używać nazwy "Mycota" a wciąż mimo to jest używana stara nazwa "Fungi".

No może skoro w USA jest "Mycologist" to u nas właśnie jest "Mykolog". W tylu sprawach poniewieramy językiem polskim, że może jest to drobiazg :)

Mimo wszystko, że "Mikolog" brzy infantylnie to ja postaram się jednak trzymać tego określenia. Ale najmądrzejsze, co tutaj zostało napisane to coś co może się tyczyć każdej dziedziny naszego życia:

Żyj i daj żyć innym

#1034

2005.03.15 10:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
To chyba jest odwrotnie. "Mycota" to dawna nazwa gromady grzyby (kiedy grzyby były umieszczane w krolestwie roślin). Teraz jest osobne królestwo - grzyby czyli Fungi.
i

#331

2005.03.15 10:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Elmira Brzozowska (elma)
Dla mnie "mykolog" brzmi zdecydowanie lepiej. Wydaje mi się też że jest zdecydowanie częściej używane. Spotkałam się z tą formą w większości publikacji jakie czytałam na temat grzybów. W języku polskim jest tak wiele róznic w brzmieniu wyrazów - chociażby regionalnych - że powinniśmy się już do tego przyzwyczaić. Nawet różnią się całe sformułowania:
np.
- nie można tego zrobić
- nie idzie tego zrobić
Ale przecież i tak każdy wie o co chodzi.
i

#1091

2005.03.15 17:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Jolanta Kozak (jolka)
Zdecydowanie jestem za mykologia. Tak mam wpojone od lat. Teraz, gdy ktoś używa słowa: mikologia - brzmi mi to dziwacznie.
Co do wypowiedzi Elmy: gdy mieszkałam w kieleckim, lubelskim, tarnobrzeskim, mówiło się: nie można tego zrobić albo nie da się tego zrobić. Teraz mieszkam na Śląsku, gdzie najczęściej słychać: nie idzie tego zrobić.
Znów nie na temat grzybów. Nie da się uniknąć w trakcie rozmów wtrącania czegos spoza.

#1017

2005.03.21 12:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Fajny temat, z tą myko- i mikologią :-)
Jeszcze niecały rok temu było mi "gance gal" :-), myko- czy miko-.
Ledwie parę miesięcy temu, zacząłem się zastanawiać, której formy używać i przyszło samo z siebie w trakcie sukcesywnego czytania tu zamieszczanych postów, artykułów w prasie, książek, a przy tym zwracanaia większej uwagi kto i gdzie jaką formę stosuje.

Wewnętrznie poczułem potrzebę, oddania szacunku wiedzy posiadanej przez pojawiających się tu na forum (i nie tylko) mykologom.
Czemu szacunku przez myko- a nie miko- ???
Bo mi, gdzieś wewnętrznie, miko- zaczęło się kojarzyć z wiedzą o Myszce Miki :-)

To jest moje osobiste i prywatne odczucie, które, jak wspomniałem pojawiło się całkiem niedawno :-)

Ale, jak najbardziej popieram...
Żyj i daj żyć innym :-)

#1087

2005.04.11 10:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Jak dawniej zapatrywał się na temat pisowni nasz mykologiczny nestor Prof. Władysław Wojewoda ?
\b(Należy jednak pamiętać, że był to rok 1973 i... kiedyś audycji musieliśmy słuchać "w radio", teraz możemy już słuchać "w radiu" :-))

„MIKOLOGIA" CZY „MYKOLOGIA"?

Mikologia to nauka o grzybach.Nazwa ta wywodzi się od greckiego mykes — grzyb. Jako określenie dziedziny botaniki zajmującej -się grzybami (czasem także śluzowcami) słowo mikologia pojawia się w polskiej literaturze botanicznej już przy końcu ubiegłego stulecia, np. w pracach Krupy (1886) czy Chełchowskiego (1898). Wymienieni autorzy stosowali pisownię mykologia. W latach późniejszych obok takiej właśnie pisowni spotykamy także inną. Niektórzy botanicy (np. Stec-Rouppertowa 1936) piszą nazwę mikologia przez mi.
Taka dwoistość utrzymuje się już przez cały czas — aż do chwili obecnej. Część autorów (np. Alkiewicz 1966, Skirgiełło 1960, Nespiak 1962, Gumińska i Wojewoda 1968, Turow-ska, Podbielkowski i Wojewoda 1971) stosuje pisownię mi, ale są także zwolennicy pisania tej nazwy przez my (np. Wielka Encyklopedia Powszechna PWN, t. 2 w haśle: Chełchowski, Dominik 1951, Strzelczyk 1967). Dwojako pisze się słowa pokrewne, również pochodzące od greckiego mykes: mikoza i mykoza, mikoryza i mykoryza, mikotrofizm i mykotrofizm itd.
Z dwoma sposobami pisania spotykamy się również w przypadku nazw niektórych instytucji lub towarzystw naukowych: obok zakładów mikologii istnieją zakłady mykologii. Takie lub inne pisanie nazwy mikologia może wynikać ze świadomego wyboru, z nieznajomości zasad pisowni (to dotyczy niewątpliwie niektórych drukarzy czy korektorów itp., bo nie zawsze autor publikacji jest odpowiedzialny za pisownię — czasem są to po prostu błędy drukarskie) wreszcie z niefrasobliwości. Można się bowiem spotkać (także wśród pracowników nauki) z twierdzeniem, że każdy sposób pisania jest dobry jeśli tyłka nie zmienia sensu nazwy, oraz że jakiekolwiek narzucanie w tym względzie przepisów jest przesadnym formalizmem.

Istnieje więc zamieszanie i często zadawane jest pytanie: który ze sposobów pisania nazwy mikologia jest poprawny — przez mi, czy też przez my ?

Prof. Kostyniuk (1971) zajął się niedawno podobną sprawą...


Jeżeli kogoś interesuje uzasadnienie to dorzucę.

#1100

2005.04.11 10:42 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Dorzuć :-)

#1088

2005.04.11 10:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Na tamte czasy, jak by nawet komuś "(...mikologia brzmi niemile) powinniśmy pisać mikologia..."
Na szczęście czasy się zmieniają :-)

Prof. Kostyniuk (1971) zajął się niedawno podobną sprawą, a mianowicie
problemem pisowni nazwy palinologia. Przepis odnoszący się do tej ostatniej można
zastosować również do mikologii. Otóż pisownia imion i nazw greckich była przed
miotem rozważań polskich językoznawców już blisko czterdzieści lat temu. Wtedy właśnie ustalono, że samogłoskę y zastępujemy przez i po b, p, f(ph), g, l, m, n. Piszemy więc Miceny (od greckiego Mykenai), a nie Myceny (Sinko 1935/1936). Zasadę tę przypomina Safarewicz (1966). Podstawową normą w dziedzinie pisowni są słowniki języka polskiego (np. Jodłowski i Taszycki 1969, Słownik Wyrazów Obcych PWN 1971), które zobowiązują nas do pisania nazwy mikologia przez mi. Pisanie jej przez my może być uznane za błąd ortograficzny.
Notatkę tę warto zakończyć słowami, zaczerpniętymi z wyżej cytowanego artykułu Safarewicza: ...„Wyłamywanie się spod zasad obowiązujących w całym polskim szkolnictwie przynosi oczywistą szkodę kulturze polskiej, która ... powinna być otoczona szczególną opieką"...
Tak więc (chociaż nawet dla kogoś mikologia brzmi niemile) powinniśmy pisać mikologia, mikoryza, mikoza i mikotrofizm.

#1101

2005.04.11 11:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
ojojoj, nie wiedziałam, że przynoszę oczywistą szkodę kulturze polskiej :-((((
czasami :-(

:-)
Dzięki Bogdan :-)

#1089

2005.04.11 11:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Bogusław Mazurek (bogdan)
Zapomniałem podać źródła:
"Wiadomości botaniczne T.XVII z.3 PWN Warszawa - Kraków 1973"

No i dla chcących zgłebiać temat w kontekście historycznym wykaz literatury dołączony do tego artykułu:

LITERATURA

Alkiewicz J., 1966. Mikologia lekarska. Warszawa.
Chełchowski S., 1898. Grzyby podstawkozarodnikowe Królestwa Polskiego. Pam. Fizjogr. 15, l—285. Dominik T., 1951. Podstawy mykologii. Wrocław.
Gumińska B., Wojewoda W., 1968. Grzyby owocnikowe i ich oznaczanie. Warszawa. Jodłowski S., Taszycki W., 1969. Slownik ortograficzny i prawidła pisowni polskiej. Wrocław—Warszawa—Kraków.
Kostyniuk M., 1971. „Palynologia" czy „palinologia". Wiad. Bot. 15, 147—148. Krupa J., 1886. Zapiski mykologiczne przeważnie z okolic Lwowa i z Tatr. Kosmos 11, 370—399. Nespiak A., 1962. Notatki mikologiczne z Tatr. Część II. Fragm. Flor. Geobot 18, 215—225. Safarewicz J., 1966. [Bez tytułu]. Język Polski 46, 158—160.
Sinko T., 1935/1936. Projekt pisowni imion i nazw łacińskich i greckich. Poradn. Język. 3, 64—68. Skirgiełio A., 1960. Grzyby (Fungi). Warszawa. Slownik wyrazów obcych PWN. 1971. Warszawa.
Stec-Rouppertowa W., 1936. Zapiski mikologiczne. Spraw. Kom. Fizj. PAU 70, 149—172. Strzelczyk A., 1967. Metody badania grzybów glebowych. Warszawa. Turowska I., Podbielkowski Z., Wojewoda W., 1971. Rośliny zarodnikowe. Kraków. Wielka Encyklopedia Powszechna PWN. T. 2. 1962. Warszawa.

#0

2005.06.29 21:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

madziasta
czy nazwy candidosis i candidiasis można stosować zamiennie, istnieje bowiem mętlik literaturowy,czy są jakieś "wytyczne"? i jak tłumaczyć ISHAM na polski, po wpisaniu w Googla nic nie można znaleźć?
Dziękuję z góry za podjęcie tematu
Magda
i

#430

2005.06.29 22:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (marek)
Czy możesz ciut szerzej objaśnić nam o co się pytasz?
:)

#0

2005.06.30 10:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

madziasta
może powinnam rozpocząć nowy temat, jak myślicie? wczoraj weszłam tu pierwszy raz,a dziś dostałam klucz rejestracyjny i uaktywniłam konto!A pytam o róznicę w określaniu kandydozy po łacinie,o uzasadnienie stosowania candidosis i candidiasis, potrzebne jest to mi do pracy?!, problem coś a la mykologia i mikologia! Określenie ISHAM po polsku już znalazłam.Międzynarodowe Towarzystwo Mikologii Ludzkiej i Zwierzęcej
i

#95

2005.06.30 10:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Robert Małyszka (indigo)
no wiesz jak by Ci tu powiedzieć... hmm
no fakt że tu zajmujemy się grzybami...
ale kandydoza to choroba grzybiczna u ludzi, ale podejrzewam iż to wiesz, nie wiem czy ktoś z tego forum kto nie ma wykształcenia lekarskiego Ci pomoże ?
Tutaj raczej rozmawiamy o grzybkach które rosną i zyją raczej poza organizmem człowieka... ;)

pozdrawiam
i

#435

2005.06.30 13:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (marek)
Ja bym się oparł na tym jaka forma tej nazwy jest używana we współczesnych innych pracach na ten temat i co promotor o tym sądzi.

Obydwie rzeczy są do łatwego sprawdzenia.

#0

2005.07.01 19:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

madziasta
myślę nie do końca tak jak Ty Marku, ponieważ przerzuciłam juz wiele literatury
ale ok, dzięki!

#439

2005.07.01 19:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (marek)
ale opinia promotora/recenzenta pozostaje ostatnim kryterium :)
i

#2405
od kwietnia 2001

2007.10.10 14:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Snowarski (marek)
właśnie uświadomiłem sobie, że

w artykułach w polskich Acta Mycologica należy używać terminu mikologia

i jak tu młodzież ma się nie demoralizować :)
i

#711
od października 2005

Od czasu, kiedy ktos wprowadził wyraz mikologia zamiast mykologia, będą zawsze odmienne zdania.
Nie wgłębiałem sie w to pojecie i było mi obojetne, czy miko czy myko. Jednak teraz po zlocie grzybofisnietych, zrozumiałem, że są i mykolodzy i mikolodzy.
Typowym przdstawicielem grupy mykologów jestem między innymi ja. Mikolodzy - ot to tacy jak Grant, Grzybiorz czy Ania. Jednym słowem, wszyscy Ci, którzy interesują się tymi paproszkami zwanymi grzybem, to mikolodzy.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Jaki to grzyb? Mykologia « Kąciki tematyczne « Mykologia. Warsztat. « Nomenklatura, metody, ... «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji