• Drobne spod altany?
No ale ostatnie zdjęcie to coś innego?
Nie koniecznie, może C. xanthotrix.
A nie jakaś Amanita?
EDIT: pooglądałem zdjęcia. Możesz mieć rację :) To ja może zamilknę w temacie, który nie jest mój :D
(wypowiedź edytowana przez pimpek 20.maja.2016)
Na ostatnim zdjęciu "niemowlak". :-) Muszę pooglądać te C. xanthotrix. Może one?
Pimpek, powiedz lepiej co sądzisz o tych nurtujących mnie grzybkach:
https://www.bio-forum.pl/messages/33/832429.html Abstrahując póki co od mikroskopu. ;-) Czy jest możliwość, że to mogą być jakieś drobne Peziza? (np. P. perdicina?). Dookoła było mnóstwo odchodów jelenich, a miejsce znalezienia wyglądało na wypalone "obfitą mikcją," (mówiąc kulturalnie), któregoś z tych zwierząt. ;-) :-)
Ta wydaje się podobna:
http://www.nahuby.sk/obrazok_detail.php?obrazok_id=314737
Zauważyłem, że przy Coprinus rzadko kto wstawia zdjęcia blaszek ... a w niektórych przypadkach jeśli chodzi o makro cechy ich widok jest bardzo istotny.
Spróbujcie porównać blaszki C. xanthotrix i C. domesticus. Z pozoru gatunki po widoku powierzchni kapelusza słabo rozróżnialne ale za to blaszki mówią juz znacznie więcej. Dwa pospolite gatunki więc nie będę szczegółów opisywał ... porównajcie sami:-)
Zapomniałem dodać: te jednak moga okazać sie czym ciekawszym jednak:-))
(wypowiedź edytowana przez mirek63 20.maja.2016)
Średnica kapelusza max. do 2 cm. Długość trzonu: do 4,5 cm. Blaszki ciemnobrązowe, a tu ich nieudolne ujęcie:
wąziutkie, więc wg. mnie C. domesticus zdecydowanie wykluczony.
A pamiętasz czy miały fioletowy odcień?
Tak czy owak, C. xanthotrix ... albo coś ciekawszego:-)
- oby tak sie stało:-))
Jakoś mi do C. xanthotrix ten substrat nie za bardzo pasuje?
(wypowiedź edytowana przez mirek63 20.maja.2016)
Tak, blaszki brązowe bez fioletowawych odcieni. A substrat starałem się sprawdzić dokładnie. Nie było żadnych drewienek, mało tego w miejscu ich owocnikowania ziemia pochodziła z wykopu pod drewniany słupek ogrodzenia altany. Była więc znacznie uboższa w próchnicę, niż kilkadziesiąt cm dalej. Czekamy zatem na werdykt Błażeja. :-)