Oj, pewnie wszystko to może być, no może za wyjątkiem ogromnego krowiaka ;-):-))) Mikro zarodników i struktur, jeśli jakieś są, mogłoby na coś naprowadzić :-)
Nie, dziękuję :-) Wiesz, mam w pokoju syna (obecnie moja nora grzybowa:-)) taki stary regał z czasów PRL. W nim jest dość duża, zamykana szafka pełna nieoznaczonych suszków :-( A do emerytury zostało mi jeszcze 10 lat pracy :-(
Miewam 100 seksualnych skojarzeń na minutę (no może na godzinę), ale kompletnie nie o to mi chodziło :-D "Poniżej pasa" znaczy się, że w tym wypadku przy jednym maleńkim owocniku, to się kompletnie mija z celem i sensem ;-)
Co tylko udowadnia, że nie tylko "chłopy" myślą o tym samym :-D Nieźle się dałam podpuścić :-D
A w sprawie suszka, oczywiście, masz rację, choć ja na własny użytek też czasem takie pojedyncze zbieram. Ale przy mojej "wprawie" w preparowaniu owocników, nie zostałoby z tego suszka nic. :-(