Pewnie pospolity k. podwinięty (choć ten się wyprostował na starość :-)), ale takiego giganta jeszcze nie widziałam, choć ponad 50 lat żyję, a grzyby zbieram od pięćdziesięciu ;-) Jak znam życie, każdy na tym forum "zaliczył' takich kilka, ale, że ja nie, to pokazuję. :-) Nie miałam aparatu, zdjęcia z domu. Grzyby urosły na trawniku przed MDK w Pabianicach. Pod dębem czerwonym i bezszypułkowym. W pobliżu też jesion i jakaś karłowata brzoza i parczelina. Zebrałam 2 owocniki, ten większy ma kapelusz o średnicy 25 cm i waży prawie 60 deko! Oglądałam mu zarodniki i podobne do P. involutus, ale ja się nie znam. Ponieważ czytałam ostatnio, że w rodzaju Paxillus naznajdowali jakiś nowości, to może Błażej będzie chciał sprawdzić. Na razie robię wysyp. Jeszcze nie wymyśliłam, jak to ususzyć. :-D

Proponuję do suszenia pokroić :-)

Oj, Basia! Do takiego ładnego grzyba z nożem? ;-) A pomyśl, o ile piękniej będzie w zielniku się cały prezentował! :-D

Ale jaka wielka strunówka będzie potrzebna:-)

Ha, strunówki to nawet w formacie A4 są, albo i większe, nie ma problemu, gorzej z miejscem u tego, kogo Beata obdarzy suszkiem ;-)

Zostawię sobie, jeśli nikt nie będzie chciał :-D Całkiem ładne zarodniki ma :-D

Błażej zgłaszał chęć przyjmowania Paxillus, pod warunkiem, który spełnisz, dostarczenia z suszkiem wysypu :-)

Gdzie tu podobieństwo? :D No chyba, że miałaś na myśli umaszczenie kapelusza. :-) ;-)

E, ale to pewnie jakiś mniej pospolitych. Ten, choć wielki ;-), wydaje się być zwykłym, krowiastym krowiakiem :-D Ale, swoją drogą, to kurde, wcześnie, nie? Przecież ten grzyb już ze dwa tygodnie rośnie, jak nic!

Ty weź mnie nie strasz dziką zwierzyną, Przemek ;-)

lepsze porównanie :)

Krowiak ładniejszy :-D Ale widzę niejakie podobieństwo ;-)

A właśnie, bo ciągle zapominam zapytać. A dlaczego to akurat do krowiaka wysyp potrzebny, a?

Bo ma różne odcienie, później może znajdę wątek.

Jak to dobrze mieć niektóre rzeczy ponotowane:-)
Udało się szybciutko, chociaż omal żarcia sobie nie przypaliłem.
Możesz sobie poczytać i nie zapomnij jeszcze o określeniu partnera mikoryzowego.
https://www.bio-forum.pl/messages/33/698068.html

Drzewa w okolicy podawałam w pierwszym poście. Dzięki, Mirek :-) Podglądałam ten wysyp. Nie umiem koloru określić. Jeśli wyjdzie dziś słońce, zrobię zdjęcie i wstawię :-)

A po co masz oceniać? Składasz karteczkę z wysypem na wpół i do torebki:-)

Beata, oceniaj kolor po swojemu, rób i wstawiaj foto!
Dla wzbogacenia wątku i dla potomnych ;-)
https://en.wikipedia.org/wiki/Paxillus_involutus

Karteczkę, hłe, hłe, kartkę A4! A grzyba musiałam nakryć miską do moczenia nóg ;-) :-D. A chcę zrobić zdjęcia, po pierwsze dlatego, żeby "wzbogacić wątek", jak to Boguś zgrabnie ujął :-D, a po drugie, żeby Błażej powiedział, czy go interesuje obejrzenie tego grzybeczka, czy nie :-D. Przecież jak o niego poprosi, to furmankę do Poznania będę musiała nająć, żeby go zawieźć ;-) :-D

Do samego oznaczania i oceny wystarczy jakiś tam niewielki wycięty promień ze średnicy kapelusza.
Jednak proponuję dużą kartkę, coś przeźroczystego typu pokrywa od dużego półmiska do pieczenia dużego drobiu i mocna żarowa lampka od góry ;-)
Do zdjęcia wysypu przyłóż jakąś miarkę.

no kurde, takiej olszówki to ja jeszcze w życiu nie widziałam! mam w pamięci Twoją suszarkę i nie mogę sobie wyobrazić, że ten grzyb (ups owocnik) jest taaaaki duży :o

Wiadomo, że najciemniej pod latarnią! Ja poszłam zebrać te krowiaki, rozejrzałam się pilnie dookoła, jakie drzewa i krzewy rosną, bo oni tam w tym MDK-u dbają o swoją zieleń i ciągle coś nowego nasadzają, a to klomby zakładają i takie tam. Dookoła tak, ale w górę nie spojrzałam, fiksacja jakaś, chyba :-( Dziś popatrzyłam uważniej i, okazało się, że krowiaki wprost pod lipą rosną :-) I co ślepemu po oczach? :-(

Wysyp wyszedł taki sobie, ale gdybym musiała sama określić kolor, powiedziałabym, że brunatny. Bez odcieni czerwonych, ale oliwkowych też nie widzę.

poproszę

No to furmankę zamawiam ;-)

Chcesz obydwa,czy tylko tego giganta?

oba

Paxillus involutus s.str.