08.05.2016. Przydroże w borze. ;-) Pojedyncze dęby. Na leżącej na ściółce gałązce dębu. 2 owocniki. Myślę, że za ładne i zbyt małe by być żagwią łuskowatą. ;-) Trzon centralny, jasny, włącznie z podstawą. (?)
Chyba teoretycznie tak. :-) Ale nie koniecznie, zważywszy na zgłoszenia Grej - gdzie większość znalezisk pochodzi z gałęzi i to nie zawsze mających kontakt z podłożem?
Dużo by powiedziało zbliżenie porów, bo są dość charakterystyczne. I podstawa trzonu. Na drugim zdjęciu trochę włosków chyba widać, ale pewna nie jestem :-)
Myślę że dobrze typujesz , ale to jeszcze młodzieniaszek, mam nadzieję, że zostawiłeś w spokoju aż podrośnie. U mnie tez już "ruszyły", wczoraj pierwsze widziałem. W sezonie letnim to chyba na moim terenie najpopularniejsza żagiew:-)) Co najmniej kilkadziesiąt widuję w ciągu roku, wystarczy że odpowiednia pogoda i juz są.
Dzięki Mirek. A i owszem, zostawiłem w spokoju, (dlatego fotki na substracie) - poobserwuje je jeszcze. Choć nie wydaje mi się, by miały potencjał na jakiś szaleńczy wzrost. :-) Ciekawe, czy takie maluchy już sypią zarodnikami?
Rzeczywiście nie są aż tak małe. :-) Dzisiaj po 4 dniach "moja plantacja" ma się całkiem dobrze. Owocniki potroiły swe rozmiary. I mam nadzieję, że typowanie nie jest zagrożone. ;-)
Podstawa trzonu:
Zastanawia mnie dziwny twór zalegający pod owocnikami. Kolor podobny do barwy kapelusza i miękka konsystencja. Początkowo myślałem, że jest to formujący się owocnik. Nie odpowiada to również opisowi skleroty. Cóż to zatem jest?