05.03.2016 r. - w wielogatunkowym zadrzewieniu (leszczyna, brzoza, czereśnia ptasia, topola osika, buk), na leżącej na ziemi gałązce liściastej. Gałązka stara należąca do któregoś z wyżej wymienionych gatunków, porośnieta jakąś powłocznicą (?).
Przez ostatni tydzień trzymałam to-to w dojrzewalni na wilgotnym podłożu i dziś wygląda tak:
Te gruzełki są twardawe i sprężyste, wewnątrz galaretowate:
Rzeczywiście bardzo podobne. Co prawda nie mam pewności, czy to gałąź dębowa, bo bezpośrednio na tym stanowisku nie było dębu. Najbliższy dąb - staruszek rośnie kilkadziesiąt metrów dalej nad jeziorem i teoretycznie wiatr mógłby przywiać jakąś gałązkę w to miejsce. Dziękuję Jacku! Pozostaje nam czekać z nadzieją, że kiedyś uda się zidentyfikować nasze znaleziska.
A zanim Błażej rozwiąże zagadkę, ja pobawię się w "mniemanologię stosowaną". ;-) Colacogloea peniophorae. Na gratulacje dla znalazców przyjdzie jeszcze czas. :P :D http://svampe.dk/soeg/rapportside.php?DKIndex=41607
"Wstępne gratulacje" ode mnie płyną :-) dla szperaczy terenowych (Grażyna, Jacek) i netowych (Przemek), efekty jednego i drugiego szperania podziwiam :-)))
no to też sobie, już utartą ścieżką, poszperałam w necie i literaturze ... nazwa polska podanego przez Przemka grzyba pasożytującego na powłocznicy Colacogloea peniophorae (Bourdot & Galzin) Oberw., R. Bauer & Bandoni 1991 – płaskolepnica powłocznicowa, tę nazwę polską nadał w 2003 Wojewoda, wcześniej płaskolepek pasożytniczy :-) Bardzo nieliczne notowania w PL :-) Zapewne potrzeba grona zapaleńców, by liczba notowań wzrosła :-)
to nie jest Colacogloea peniophorae - ta z duńskiego linku też nie jest. Colacogloea peniophora jest pasożytem Hyphoderma argillaceum i wygląda mniej więcej tak jak Tremella versicolor tylko ma kolor żółtawy
Czasami widywałem takie struktury na Peniophora quercina i nic tam nie było poza Peniophora quercina
Przyznam, że po wczorajszej lekturze "internetu" na temat tego gatunku moja wiedza znacznie zubożała, choć i tak była zerowa. ;-) Czy Colacogloea peniophorae, to to samo co Platygloea effusa? Bo różnie o tym piszą. Co do substratu, też jestem bardzo zaskoczony. Wczoraj czytałem o kilku rodzajach, (tak rodzajach), a nie gatunkach grzybów, na których spotkać można ten gatunek. Oj bieda! Rozterki "myko-sieroty". ;-) :D
Plytogloea effusa to inny gatunek. Według obecnego ujęcia Colacogloea peniophorae występuje tylko na Hyphoderma argillaceum. Te dane Colacogloea peniophorae z innych grzybów są bardzo enigmatyczne, prawdopodobnie są to inne gatunki mykopasożytów, np. na Tubulicrinis występuje Colacogloea bispora.
Dziękuję jeszcze raz. Twoich kilka zdań Marcinie wniosło o wiele więcej niż setki tych z niepotwierdzonych źródeł. A osobiście mam pewną satysfakcję, że moje pochopne typowanie wywołało dyskusję, dzięki której wiele się dowiedziałem, (ufam, że wszyscy tak odbierają Twe cenne uwagi), a pewnie nie byłoby okazji o to zapytać.
Otóż to, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :-))) Duuużo nauki dla nas w tym wątku, dzięki, Marcin! :-) A i wszystkim, dzięki którym wątek zaistniał i się potoczył, też dzięki, a że wszystko się ładnie na koniec poukładało, to już Marcinowa zasługa :-)))))
Swoją drogą staram się, od teraz, nie przepuszczać różnym takim powłocznicom, "pyrenomycetom" i innym, wiedząc po doświadczeniach innych osób, jakie ciekawostki można na nich wypatrzyć (i taka to miła i pożyteczna z bio-forum nauka) :-))))))
PS> Sorry za te moje dygresje w nie moim wątku ;-) ale gdzie i kiedy się tym dzielić, jak nie tu :-)
Ależ tu się działo...:-) Czytając Wasze wypowiedzi emocje rosną i opadają, by za chwilę pobudzić jeszcze większą ciekawość. Bardzo Wam dziękuję za tą dyskusję! No i jestem ciekawa, co ostatecznie dojrzy Błażejowe oko przez szkiełko... Czy również tylko Peniophora quercina?