21.02.2016. Zadrzewienie/zakrzaczenie pomiędzy polem uprawnym, a "mokradłem". Topola, dąb, głóg, dalej wierzba. Na pozbawionej kory, zmurszałej gałęzi liściastego. Klika owocników, nie licząc najmłodszych. Do 2-3 cm/śr.
Na pierwszy rzut oka coś pomiędzy Tremella mesenterica, a Dacrymyces chrysospermus. Oczywiście jedno i drugie typowanie wstępnie wykluczyłem po bliższym zapoznaniu się z tym "dziwadłem", ;-) które mimo to wydało mi się niezwykle interesujące. Powierzchnia mianowicie owocników, (zwłaszcza największego) - cała pokryta brodawkowatymi tworami. Nie wiem, czy to cecha gatunkowa (czymkolwiek jest ten grzybek), czy jakiś pasożyt na nim zagościł? Tremella na Dacrymyces? Ale D. chrysospermus preferuje iglaste? Uzbrojonych w klucze uprasza się o wskazówki. :-)
Swym blaskiem aż przyćmił Propolis sp., którego dziś znalazłem po raz pierwszy.
Młode owocniki spłaszczone, łopatkowate i nieco mniej "brodawkowate". Na substracie rzucała się w oczy jakaś Hyphodontia:
Podsuszony owocnik: