W "nagrzyby" trafiłem na link kierujący do stron omawiających nazewnictwo gatunkowe grzybów w Wielkiej Brytanii w języku angielskim i samą problematykę nomenklaturową
"English Names for fungi 2014
A working party formed in 2005 after the publication of the Checklist of the British and Irish Basidiomycota has been increasing the number of common English language names for our fungi.
Please read the guidelines and protocols page for the development of new names for a full explanation of the process. A list of new proposed names is also available for review and feedback
Below is a list of UK names (UK spp) that have been accepted at June 2014 which can also be downloaded as a pdf file. pdf.gifBeneath this list is the Non-UK spp list accepted at June 2014." http://www.britmycolsoc.org.uk/library/english-names/ oraz pdf
http://www.britmycolsoc.org.uk/files/1214/0802/5361/English_Names.pdf Propozycje nowych nazw
http://www.britmycolsoc.org.uk/library/english-names/new-english-names/ Tu natomiast mamy zasady jakimi kierują się w British Mycological Society.
(Guidelines and Protocols) http://www.britmycolsoc.org.uk/library/english-names/english-names-protocol/ Z tego co się orientuję, to przy naszym PTMyk jest komisja zajmująca się tą tematyką, ale czy jest na stronie naszego Polskiego Towarzystwa Mykologicznego jakiś oficjalny i obowiązujący wykaz/spis, który może być bazą/oparciem przy różnego rodzaju znaleziskach, dyskusjach itp. (szczególnie na forach internetowych)?
Jeśli dobrze zrozumiałem, to na wyspach istnieje (czy też ma istnieć)"grupa robocza" i "koordynator" zbierająca propozycje nowych nazw i rokrocznie publikująca nowe i zaakceptowane nazwy w j. angielskim.
Z tego co się orientuję, to u nas podstawą do nadania polskiej nazwy gatunkowej, rodzajowej jest, cyt.
"Polska nazwa grzyba może być uznana za ważną i obowiązującą, tylko jeśli pojawi się w publikacji akademickiej." Czy tak to wygląda "prawnie"?
Do czego zmierzam?
Osobiście nie jestem zwolennikiem tworzenia polskich odpowiedników dla coraz większej ilości gatunków.
Jednak wg mnie pewien problem istnieje, ponieważ na forach grzybowych są używane, także sugerowane, a nawet "tworzone" takie nowe odpowiedniki/tłumaczenia nazw łacińskich.
Przy ich powielaniu w dyskusjach i doniesieniach o znaleziskach z czasem powstaje niepotrzebny galimatias i ogólne zamieszanie.
Może jednak trafiwszy na te angielskojęzyczne strony (i korzystając z translatora), "wiem, że dzwonią, ale nie wiem w którym kościele" ? :-D