Może ktoś spotkał się z takim grzybkiem i zasugeruje chociaż rodzaj:-))) Rosło to-to na pniu brzozy. Konsystencja sprężysto-woskowata.





Zarodniki nieregularnie owalne z wyraznym dzióbkiem na końcu. Przeźroczyste, wypełnione dwoma słabo widocznymi kroplami.

W IKI barwią się na żółto.
Zakres długości: (7,0) 8,9 - 9,9 (10,2) mq średnio 9,3 mq
Zakres szerokości (3,8) 4,1 - 5,4 (5,7) mq średnio 4,9 mq
Q - 1,89

Podstawki wydłużone, maczugowato rozszerzone, czterozarodnikowe 6,4 x 95,0 mq



Cystydy hymenialne wydłużone, szpiczaste, zaostrzone, delikatnie inkrustowane 3,5 x 125,0 mq



Na powierzchni owocnika było dużo takich tworów - czy to są sety, czy cos innego?



"Sety" z powierzchni owocnika wrzecionowate, wydłużone, grubościenne, lekko zaostrzone 9,5 x 55,0 mq

Czesc,

uwazam Peniophora incarnata.

Pozdrawiam,
Andreas

Makroskopowo wygląda na młodziutkie Peniophora incarnata. I tak jak Andreas obstawiałbym ten gatunek gdyby nie "cystydy hymenialne wydłużone, szpiczaste, zaostrzone, delikatnie inkrustowane 3,5 x 125,0 mq". U Peniophora incarnata takich cystyd nie powinno być:-(
U tego gatunku są liczne gleocystydy i nieliczne metuloidy - obydwa rodzaje NIE wystają ponad podstawki. Takich wydłużonych, szpiczastych,wyraźnie wystających ponad podstawki w tym gatunku nie ma - są natomiast u Peniophora laurentii, gatunku nie podawanego do tej pory z Polski, który również ma czerowono zabarwiony owocnik. Peniophora laurentii ma jednak dłuższe zarodniki:-(
Myślę, że trzeba jeszcze raz wykonać starannie preparat tak, żeby dało się zaobserwować ułożenie gleocystyd i metuloidów oraz potwierdzić bądź wykluczyć obecność tych szpiczastych cystyd wystających ponad podstawki. Najlepiej zrób zdjęcie przekroju przez owocnik na małym powiększeniu.
Pewnie to P.incarnata tylko przy dociskaniu szkiełka nakrywkowego coś wylazło ponad podstawki i stąd zamieszanie... :-)

Zgadzam się z Darkiem.Z mojego doświadczenia to Peniophora incarnata jest dużo cieńsza i delikatniejsza. Natomiast te guzkowato zgrubiałe owocniki przypominają foto peniophora laurentii z literatury

Znalazłem inną Peniophora, która makroskopowo bardziej pasuje do P.incarnata. Mikroskopowo chyba też, bo nie ma cystyd hymenialnych, ma za to takie gleocystydy jakie powinna mieć. Jednocześnie grzybek ten różni się znacznie i makro i mikro od tego powyżej. Jeśli więc ten jest P.incarnata - kim jest grzybek otwierający wątek? Zrobiłem jeszcze jeden preparat - cystydy hymenialne są nadal...

Dołącze się do tego wątku gdyż zpotkałem coś podobnego ale koloru żółtego