Moja zaledwie kilkumiesięczna (bardziej świadoma) przygoda z grzybami pozwala już wysnuć pewne wnioski odnośnie Waszych tez o grzybach umownie nazywanych "rzadkimi". Zgadzam się z Wami w całej rozciągłości jeśli chodzi o ich procentowy udział w środowisku. Uważam, że ewentualne (nieraz konieczne) korekty w spisie grzybów chronionych i czerwonej liście (jeśli będą możliwe i konieczne) - mogą mieć miejsce wyłącznie dzięki takim inicjatywom jak Grej. Myślę też, mając na uwadze także swój teren, że pod względem zinwentaryzowania mykologicznego Polska, poza niektórymi bardzo atrakcyjnymi przyrodniczo terenami - stanowi białą plamę.
Intryguje mnie fakt, że taki kraj jak nasz, gdzie "grzybobranie" od wieków stanowi narodową tradycję, (wystarczy spojrzeć na Szwedów, którzy zbierających grzyby traktują jak "igrających z życiem dziwaków) - zdaje się blado wypadać pod względem poznania swej mykobioty z państwami ościennymi.
Zaskakującym jest brak notowań niektórych gatunków w Polsce, podczas gdy są one notowane u naszych sąsiadów.
Od dłuższego czasu zastanawiam się co jest czynnikiem determinującym, by o jakimś gatunku można było z całą pewnością powiedzieć, że jest "rzadki"? Pierwsze co przychodzi do głowy, to stwierdzenie, że do tej kategorii nie powinny należeć grzyby drobne, o których można domniemywać, że są po prostu przeoczane? I ta teza wydaje się niewiarygodną. Bo skąd na czerwonej liście z kat. "Ex" - wzięła się np. Phlebia subochracea. Owocniki duże (często do kilkudziesięciu centymetrów), niewiarygodnie rzucające się w oczy swą jaskrawą barwą. Nie wierzę, że to aż taka rzadkość (spotkałem już kilka razy wprawdzie na małym terenie ale wiem, że bywa znajdowana na innych obszarach).
No i konstatacja (trochę z przymrużeniem oka) jest taka: jeżeli w prostym wyszukiwaniu internetowym gatunku wg nazwy łacińskiej (i podstawowych jej synonimów) - fotografie nie wyświetlają się wcale lub jest ich skandalicznie mało (do kilku) - należy uznać, że gatunek jest nieczęsto spotykany ("rzadki"). Wiem, trochę to naiwne. :D
Piotrze, Błażeju, a jak Wy zdefiniowalibyście "grzyby rzadkie"? Tak, żeby wszyscy użytkownicy bio-forum wiedzieli, kiedy ich radość z danego znaleziska jest szczególnie uzasadniona? :-) Z jakich znalezisk Wy cieszylibyście się (jeśli Was to jeszcze bawi? :D)?