Zwracam się z prośbą do zacnego grona autorów pracy zbiorowej: "Grzyby wielkoowocnikowe Polskich Bieszczadów", a zwłaszcza do "sprawcy zamieszania" - Piotra Chachuły o pomoc w sprawie Hypocrea aureoviridis. :-) Wiem, że ciśnie Wam się na usta złowieszcze słowo "mikroskop" ;-). Więc uprzedzając postaram się przedstawić mój "bardzo amatorski" punkt widzenia. Okiem laika, pośród wielu gatunków Hypocrea, ten wydaje się być dość charakterystyczny i z grubsza identyfikowalny ;-) po cechach makro? Ponieważ poza znaleziskiem Piotra nie widzę innych notowań z Polski, chciałoby się zgłosić do Grej. :-) Pisałem o tym tu: https://www.bio-forum.pl/messages/33/781846.html I kolejne znalezisko z 25.12.2015 r. oddalone o około 1 km od pierwszego. Śródpolne zakrzaczenie przy wyschniętym rowie melioracyjnym. Około 200 podkładek na porośniętych glonami gałęziach bzu czarnego. Współwystępowały niejednokrotnie z Trichoderma (być może tegoż gatunku?). Czy byłoby dużym nadużyciem (o ile Błażej ich nie chce), a może kompromitacją zgłoszenie ich do Grej jako Hypocrea aureoviridis? Stanowisko:
Jacku nie wiem. :-) Ale prawdę powiedziawszy to te, o których wspominasz wg mnie wyglądają zupełnie inaczej. One nie są "oczywiście dyskoidalne". A na marginesie to uważam (wiesz, w sferze gdybania :-D), że te Twoje to też H. Aureoviridis.
Widzisz Pimpku, napisałeś o Jackowych Hypocrea, że H. gelatinosa lub sinuosa. Masz tę przewagę, że w przeciwieństwie do mnie umiesz interpretować mikrofotografię. Dlatego trudno mi przychodzi kontestowanie Twoich ocen, także dlatego, że dostrzegam przepaść między nami w zakresie wiedzy o grzybach. :-) Krótko mówiąc imponują mi Twoje "mykoosiągnięcia". :-D W tym jednak przypadku uważam, że wygląd (makro) podkładek prezentowanych przez Jacka (oraz tych moich) przekreśla całkowicie możliwość by były to gatunki sugerowane przez Ciebie. Jeśli jednak "błądzę w odmętach absurdu" - zrugaj, zmiażdż mnie bez skrupułów. :-) Dla dobra nauki.
Wrócę do domu, wrócę do wątku, wrócę do klucza - i napiszę, czy na dzisiaj, w świetle Twoich wątpliwości zmieniłem zdanie :-) A jeśli zmieniłbym - to się zrugam za poprzednią, pochopną wypowiedź :P
OK, ja owocniki Jacka uznałem za chropowate na podstawie zdjęć. Jeśli uważasz, że są gładkie - to sprawa załatwiona i będę miał mniej do zrobienia po powrocie do domu :D Niniejszym też się rugam.