Zebrana wczoraj, sypnęła ładnie, przez co wzięłam na razie tylko same zarodniki do obejrzenia :-)
Zdjęcie z terenu zrobione jedną ręką, bo w drugiej trzymałam już ileś liści z twardzioszkiem liściowym i nie chciało mi się ich przekładać (kolejny zresztą raz), zabrakło mi w plecaku pojemniczka na okazy, a powinien ZAWSZE tam być na wszelki wypadek :-)
Foty zarodników, to za mało na gatunek, potrzebne dokładne rozmiary, a i cystydy, ale jako, że spać iść już muszę, to na razie tylko to (x400 i x1000):