#1037
Ja Ci mogę tylko powiedzieć w ogromnym żłobkowym przybliżeniu, że mogłoby być. Półkoliste, pręgowane, ostre na brzegu, górą płaskie, dołem wypukłe, pogmatwane na dole i na wierzbie.
Ja bardzo przepraszam, ale czy jesteś pewien, że to hymenofor jednego grzyba?? Dlaczego ten cały ma takie regularne w większości pory, a ten drugi takie dokładnie jak "ma mieć" gmatwek (gmatwica?) chropowaty??
Jestem pewien na 100% :-)
Taki urok albo "widzimisię" tego drugiego z "nie gmatwakowatym" hymenoforem :-)
To ja jestem zdania, że to właśnie to - gmatwica chropowata (Daedaleopsis confragosa)
A jak poprawnie obecnie gmatwica Daedaleopsis czy gmatwek Daedalea ?
Czy też mykolodzy-systematycy nie mogą się dogadać? :-)
To trzeba tu podpuścić Admina i Olarasa, że nie są na bieżąco ;-)
Albo korzystają z innego indexu, czyżby gorszego? ;;;-)
Może na wrześniowej płycie juz będzie "dobrze".
A tam :-)) drobiazg przeciez :-)) Do wrzesnia może znowu ktoś zmieni na tą drugą ;)
U Zenita też gmatwek, zmowa jakaś czy co? ;;-)
To trzy polskie witryny z których w miarę regularnie korzystam - a tu taki "pasztet" ;-)
Znowóż w książkach, czyli pozycjach które w momencie oddania do składu mogą się stać "ociupinę" nieaktualne jest gmatwica.
Czyli była gmatwica, zmieniła się gmatwka [gmatwek'a :-) ], a teraz znowu stała się gmatwicą :-)))
Ktoś gdzieś twierdził, że gdyby nawet odkryto i opisano wszystkie istniejące na świecie grzyby, to mykolodzy-systematycy i tak będą mieli zajęcie na co namniej jedno tysiąclecie :-))
#741
Bogdan.
Hubczak promienisty, to włóknouszek promienisty.
Ja osobiscie jestem za podawaniem zawsze przy nazwie łacińskiej nazwy polskiej.
Omawiając konkretny gatunek można wtedy przywoływać poprzednio używane nazewnictwo jedno i drugie. Daje to po pewnym czasie obraz, kiedy się nazewnictwo zmieniało. Które nazewnictwo jest bieżąco obowiązujące. Ułatwia to również odszukanie gatunku w róznych opracowaniach.
Jest to też ciekawy rys historyczny.
Dlaczego tak uważam.
Bo "zawodowcy" mają swoje powody, które są ogólnie znane, ale pozostaje chyba szersza rzesza,która woli jednak posługiwac się zrozumiałym dla nich nazewnictwem.
Zwykli grzybiarze mówią o borowiku, prawdziwku, a nie o baletusie.
Baletus może się niekoniecznie kojarzyć z grzybami, a raczej z "baletami".
Chodzi o to aby wszyscy wiedzieli o co chodzi.
Osobiście też najlepiej lubię jak są dwie nazwy - polska i łacińska :-)
Tak jest naj... sprawiedliwiej :-)
Jednak nie do końca najlepiej.
Weźmy doniesienia z "Kącika rzadkości grzybowych"
Jeżeli jest tylko nazwa łacińska,to z reguły jestem zmuszony do otworzenia jakiegoś żródła [albo i kilku :-) ] w celu poszukania nazwy polskiej co bym wiedział o jaki gatunek konkretnie chodzi -przy okazji rzucam wzrokiem na dołączoną fotkę lub opis i coś tam dodatkowo w pamięci zostaje [przynajmniej powinno :-) ]
Czasami mnie to denerwuje, zwłaszcza jak mi się spieszy - coś za coś.
Parę razu zauważyłem u Marcina Piątka (chyba i u Olarasa) operowanie starymi nazwami polskimi.
Z ich strony w podejściu do tematu (zwłaszcza u Marcina) łacina to język standardowy i zrozumiały, a polski to raczej taki drugorzędny dodatek, coś jak dla średnio-mykologicznie zaawansowanego grzybiarza Boletus do borowika.
Ponieważ "średnio-mykologiczni" stanowią znaczącą grupę na forum to starajmy się robić tak naj...sprawiedliwiej.
Osobiście staram się tak zawsze czynić :-)
Wstawię polskie nazwy do kącika :-)
Po ukazaniu się przygotowywanej "Checklist podstwaczaków" prof. Wojewody i "Checklist workowców" dr Chmiel - ujednolicę nazwy według tych pozycji :-)
Aniu,
a orientujesz się jak z postępami w tych checklist'ach ?
Gdzieś ktoś wspominał, że ta prof. Wojewody miała się ukazać w tym roku.
Ma się ukazać w tym roku. I mam nadzieję, że tak będzie. Miała się ukazać w roku ubiegłym. A - jak sobie dobrze przypominam - to w Biuletynie PAN pisano, że chyba nawet w 2003.......
Lista workowców chyba ukaże się później :-(
Sptrzegłem obecność Marcina na forum, i jak to u mnie (opóźnione myślenie) przy moim ...Parę razu zauważyłem u Marcina Piątka (chyba i u Olarasa) operowanie starymi nazwami polskimi. ...
oczywiście, żaden przytyk, a wrecz odwrotnie :-)
Samym wspomnianym pewnie nie muszę się tłumaczyć, ale tak dla informacji przypadkowym lub nowym forumowiczom, którzy z osiągnięciami ww Panów się jeszcze nie zetkneli.
Co by się moje stwierdzenie źle komuś nie kojarzyło z konkretnymi osobami, taki mój drobny wyrzut moralny :-)
Muszę przyznać, że łacina to dla mnie podstawa, a nazwy polskie są raczej drugorzędne. Pamiętam je jeszcze z czasów gdy zaczynałem się uczyć grzybów, czyli jakieś dziesięć lat temu. Potem zarzuciłem już śledzenie nazewnictwa polskiego na bieżąco. Czyli w tej materii jestem juz "konserwatywny". Co do checklist to właśnie jest już po korekcie i wkrótce trafi do drukarni. Tak więc szanse, że się ukaże w tym roku są bardzo duże. Myślę, że koło kwietnia powinna już być. Co do checklist Pani Chmiel to nie wiem o o postępach pracy nad nią.
#1644
Kwiecień się lekko przeciągnął, ale i tak jest świetnie. A p. Chmiel wciąż ciężko widocznie pracuje......
Manuskrypt pracy pani Chmiel wpłynął już do wydawnictwa ale kiedy się ukaże drukiem nie wiadomo. Czasem przeciąga się to na miesiące a nawet i lata.
A czy będzie to checklist trochę rozbudowany jak u Prof. Wojewody (siedliska, stanowiska itp), czy też taki typowy "suchy" ?
Raczej taki typowy, suchy. Ale będzie podany wykaz publikacji w których gatunek był podany. To będzie coś takiego jak Checklist śluzowców, Drozdowicz i innych.
"[...] a nawet i lata." :(