Witam, dziś w lesie sporo znalazłam grzybków które osoba znająca się na grzybach oceniła jako kurki. Na internecie znów straszą że kurki podobne są do lisówek pospolitych a ze te są trujące. Mój atlas mówi ze lisówki są jadalne. Komu wierzyć? I co ja w koncu zebrałam i czy to można zjeść? Rosły w lesie głównie iglastym, często przy ściętych pniach albo nawet na nich w mchu, mają bardzo pomarańczowy kolor, mniejsze sztuki mają płaski kapelusz, a większe lekko wklęsły, jednolity kolor pomarańczowawy, albo niektóre większe mają na środku kapelusza ciemniejszą plamkę. Proszę o radę co to jest za grzyb. w zał. zdjęcia.
\popjpeg {796744, grzyby 3}
Lisówka. Niesmaczna, w większych ilościach może powodować problemy z przewodem pokarmowym. Nie warto.
(wypowiedź edytowana przez beata_lyszkowska 24. października. 2015)
Nie rozumiem w takim razie dlaczego w atlasie pisze że jadalna. Mam gruby w miarę nowy atlas, mnóstwo grzybów opisanych. Nie kwestionuję twojej odpowiedzi, tylko się zastanawiam. Usmażyłam trochę i skosztowałam, fakt to raczej nie jest miły kurkowy zapach ani smak, (próbowałam kiedyś kurek u kogoś), tylko że nie są te grzybki jakieś naprawdę złe w smaku, wiec już sama nie wiem co robic. I czy resztę wyrzucić.
Reakcja na takie grzyby jest bardzo indywidualna. Jednym szkodzą, innym nie. Dlatego w niektórych atlasach piszą, że jadalna w innych, że może powodować zaburzenia żołądkowe, w jeszcze innych, że niejadalna. Zrób, jak chcesz. Raczej nie zejdziesz z tego świata. Najwyżej nie pośpisz;-)
Chciałam tylko dodać do tego wątku że zjadłam ok. 10 dkg tych grzybków po usmażeniu i nic mi nie było, a żołądek mam ogólnie słaby. Dobrze podsmażone na maśle naprawdę mi smakowały. Może ta informacja przyda się komuś innemu.
Pozdrawiam