Trudno powiedzieć ile czasu potrzebuje. Te wyglądają już nieźle. Jeśli masz możliwość częstego obserwowania tego miejsca, możesz wyczekać, aż czarki zaczną zanikać. Ale myślę, że już mogą być dobre do oznaczania. Po zerwaniu, dobrze jest je jeszcze przechować w lodówce przez kilka dni, wtedy jest większa szansa, że zarodniki zaczna kiełkować - w przypadku austriackiej, to najlepsza cecha diagnostyczna.
Z obowiązku dodam, że czarki są pod ochroną i nie wolno ich zrywać.
Te przy dekielku wyglądają na dojrzałe - płasko rozpostarte, brzegi już rozprostowane.
Mikroskopu na razie nie będzie, wizja zakupu oddaliła się do terminu nie określonego. Zdobycie wymaganej wiedzy - jeszcze później. Mam 2 suszki, które chciałbym podesłać (po raz pierwszy) do któregoś z forumowiczów chętnych do oznaczenia. Jeśli pojawi się pozytywna odpowiedź to proszę o dodatkowe wskazówki; adres i forma wysyłki.Myślałem, że pójdzie szybciej ale niestety sam nie dam rady.
Ja bardzo chętnie :-)
Adres - po kliknieciu w moje nazwisko.
Forma - suszek włóż do pudełeczka (po zapałkach?), pudełeczko do koperty i wyślij zwykłym listem.
Dotarła. Dziękuję. Obie czarki to czarki austriackie.
:-)
To ja dziękuję za oznaczenie.
Zgłosisz do naszego rejestru?