Niestety owocniki całkowicie się rozpłynęły, zamiast zasuszyć. Mam nauczkę na przyszłość.
Strata niewielka bo to pewnie pospolity C. micaceus i w sumie dobrze, że to na nim masz nauczkę a nie na jakiejś rzadkości:-))
Musisz niestety, ale czernidłaki suszyć dość szybko używając jakiegoś źródła ciepła. Takim może byc w ostateczności lampka z tradycyjną żarówką... jeśli nie masz suszarki.
Tak jak pisałem, nie wiedziałem czy to coś ciekawego :) Raczej wyglądały jak coś pospolitego.
Dzięki za wskazówki. W przyszłym roku na pewno kupię suszarkę.
Jednak zdjecie przednie:-)
Gdyby nie te dwa rozmyte owocniki na pierwszym planie, to wrecz katalogowe;-)
Dzięki Bogusławie. Nie chciałem już zrywać kolejnych owocników, bo tak pięknie porastały ten pniak, a poza tym spieszyło mi się, więc zdjęcie na szybko i do domu :)