Dziś. Dwa owocniki. Już miałam w tytule zapytać, czy nie porfirowy, ale mam sto wątpliwości. Grzyby znalezione w borze sosnowym, w wysokim mchu i jagodzinach. Z pewnością miały ciężko, bo dziś pada tu pierwszy raz od miesiąca. Kapelusz bez resztek osłony na wierzchu, jedwabisty, bez wyraźnego garbka, lekko jaśniejszy na środku. Najpierw myślałam, że mglejarka, bo szary, nieduży (2,5 cm), ale bardzo słabo widoczne prążkowanie, a przede wszystkim pierścień, nieduży, ale jednak, w kolorze kapelusza. Trzon poniżej pierścienia z wyraźnymi ciemnymi kłaczkami, czego nie widać na moich zdjęciach. Ciężko stwierdzić, czy pierścień prążkowany, bo w zaniku, a w drugim owocniku nie otwarty. Zapach skłania mnie w kierunku porfirowego, bo wyraźnie pyrkami waniajet, (może dlatego, że w Pyrlandii zbierany? ;-) Bardzo ponury dzień z mżawką, słabe zdjęcia, przepraszam.