1) Możliwe, że muchomor czerwieniejący, ale za młody i zbyt niedokładna fotka żeby powiedzieć na pewno
2) zbyt młody żeby stwierdzić cokolwiek
3) purchawica olbrzymia (pod ochroną)
Mirka, u góry listy z tematami jest wyraźna informacja "Dla każdego znaleziska otwórz nowy wątek dyskusji". Stosujemy się do zasad obowiązujących na forum!
#28
od marca 2007
Wiedziałam, że jak tu się odezwę, zrobię coś nie tak :( Czytałam oczywiście informację u góry i przeraziła mnie ona ;-)
Aniu, grzybki na dwóch pierwszych fotkach były mniej więcej wielkości piłeczki do tenisa stołowego. Nie zmieniały wcale swojego kształtu czy też wyglądu, no może z czasem troszkę ściemniały. Ten pierwszy był cały czas kulisty.
Jeśli chodzi o purchawicę spotkałam ją przy drodze pomiędzy Turwią a Gołębinem. Zajrzę oczywiście na stronę, którą podałaś i popatrzę o co tam chodzi :-)
To mogły być jakieś kurzawki (Bovista) lub czasznice (Calvatia). Jak wyrosną w tym roku poobserwuj, a jeśli zależy Ci na ich zidentyfikowaniu, to jak wnętrze ich zmieni barwę z białej na ciemniejszą - podaj mi przez jakiegoś turewskiego ucznia :-) Bo Aga pewnie opuści mury szkoły przed sezonem grzybowym ;-))
Nie znam tego stanowiska purchawicy! W którym to było miejscu? Możesz je dokładniej opisać? Powinna tam jeszcze być :-)
Chmiel kojarzę na tej trasie tylko w tak zwanym Borku Cygańskim - taki "lasek" na chyba najdłuższej prostej pomiędzy Golębinem i Turwią. Może jutro uda mi się spenetrować lewe pobocze na tym odcinku :-))
Jak najbardziej zapraszam Cię do zgłoszenia tego stanowiska do naszej (wspólnej, forumowej i poza forumowej) bazy :-)
#30
od marca 2007
Hm... :(
Obawiam się, ze wypełnienie danych potrzebnych do zgłoszenia przekracza moje możliwości intelektualne.
To tylko tak strasznie na początku wygląda. Nie umiemy zrobić przyjaźniejszego formularza :-(
W razie kłopotów pomagam - Aga podeśle Ci moje gg - ok?
Aniu, znam takie miejsce, gdzie wyrastają - wydaje mi się - owocniki purchawicy olbrzymiej: jedno - to trawnik na podłożu gliniastym, na którym zostały rozrzucone osady pościekowe, a drugie - to miejsce po osadach pościekowych, też na glinie. Owocniki miały średnicę około 40 cm.
Aż trudno było uwierzyć, że są pod ścisłą ochroną, bo mnóstwo ich tam było. Ci co kosili trawniki, to je nawet jedli i mówili, że są smaczne.
Jak miały taką średnicę i były zjadane, to prawie na 100% były purchawice. Teraz powinny być w tym miejscu stare, zarodnikujace owocniki (jeśli nie zostały wszystkie zjedzone). Purchawica jest pod ścisłą ochroną z uwagi na dwa aspekty:
1. Była rzadko spotykanym gatunkiem
2. Była (i jest) niszczona ze względu na rozmiary. Otoczenie jej ochroną w założeniu miało mieć aspekt edukacyjny.
Jeśli masz zdjęcia tego gatunku - zapraszam do zgłoszenia jej stanowiska :-)
Niestety, w tym czasie nie miałem aparatu i zdjęć nie mam. Ale w tym roku te grzyby sfotografuję i pokażę na forum, bo zgłaszać to stanowisko - wydaje mi się - nie ma sensu, ponieważ te purchawice są tam ciagle niszczone, gdyż wyrastają na trawniku. A do zaniechania koszenia trawnika "opiekunów" nie da się przekonać. :-(((
W zgłaszaniu stanowiska chodzi bardziej o grzybnię niż o owocniki. Fakt, że grzybnia zadomowiła się na tym trawniku i trwa tam sobie mimo koszenia - jest jak najbardziej ważny i wart zgłoszenia.