Bardzo urodziwe zlotowe grzybki :)
Rosły na poboczu drogi w kilku grupach, mchy, wątrobowce.











Zarodniki:
(6.3) 7.1 - 9.3 (10.9) x (4.3) 4.6 - 5.6 (5.9) µm
Q = (1.3) 1.4 - 1.8 (2.3) ; N = 113
Me = 8.1 x 5 µm ; Qe = 1.6



Skórka w H2O

Ale fajnie, że tym grzybkiem zajęłaś się. Mam u siebie identyczne i w identycznym siedlisku, występują dość pospolicie ... i ciągle zastanawiałem się co to za jedne? Na forum nie wrzucałem bo nikt takich za bardzo nie lubi ... ale chyba nie tak bardzo do końca:-)))

Dość podobne do spinki pomarańczowej ale bardziej "wypasione". W tym roku też je widywałem ale nie fociłem, fotka z ub. roku:

Alu, Mirku - pozgłaszajcie te Omphalina i prześlijcie.

Wiem, że Ala ma tylko 3 sztuki, to ja dołożę swoje do następnej przesyłki, bo mam z 6 sztuk w różnym wieku, na pewno te same, z numerem wątku Ali, OK?

Ja mam tego tak masowo, że nawet sobie nimi głowy nie zawracałem. Nie wiem czy jeszcze w tym roku (raczej nie) ale na pewno zbiorę ładne kolekcje z kilku miejsc i zrobię tak jak sugerujesz:-)

Jeszcze małe wyjaśnienie co do masowości jej występowania. Około 3 lat temu modernizowano wąską drogę leśną, lasu wycięto tyle, że można by pobudować autostradę, z każdej strony po 10-15m. Rów i to szerokie przydroże w miejscach gdzie ziemia jest nieco bardziej zwarta(oczywiście po przejściu równarki), z domieszką gliny lub jakiegoś tam iłu, stał sie siedliskiem wielu ciekawych grzybów a miedzy innymi i tej Omphalina. Leśnicy na tym szerokim przydrożu często obrabiają drewno i na pozostałościach po nich co roku rosna tysiące(delikatnie ujęte) różnego rodzaju kruchaweczek no i oczywiście innych. Za Psathyrella za bardzo nie przepadasz więc w zasadzie je sobie odpuszczam ... chyba że zmieniłeś zdanie?

Sam wiesz jak w tym roku u mnie było skromnie ale i tak w bardzo wielu miejscach przydroże wyglądało imponująco:

Miało ich w tym roku już nie być ale ... . No właśnie, pogoda dziś z rana była niezbyt ciekawa: chłodno i ponuro:-( Przed południem jednak wyszło na chwilę słońce, zrobiło sie jakby cieplej (6-7 st) i postanowiłem psa trochę "przegonić" po lesie. Grzybów niet ale te nie boją sie mrozów więc pobrałem.
Dostaniesz dwie torebki, zebrane w zasadzie z tego samego miejsca ale rosły oddzielnie.

2015,10,11/01
te jak najbardziej typowe

.

2015,10,11/02
trzy owocniki rosnące oddzielnie, większe od poprzednich, kapelusz bez widocznego prążkowanie i blaszki jakby bardziej beżowe ... ale to może byc przyczyna utrzymujących sie od dłuższego czasu nocnych przymrozków (minus 6-8 st.)

.

NAZWA: Omphalina
DATA ZBIORU: 2015,10,11
WOJEWÓDZTWO: podlaskie
POWIAT: białostocki
GMINA: Supraśl
LOKALIZACJA: około 1 km na S od Ciasnego
ATPOL: GC-11
SIEDLISKO: rów oraz szerokie, zachwaszczone, przydroże w lesie iglastym
SUBSTRAT: na ziemi
LICZEBNOŚĆ: masowo na znacznym odcinku drogi

Dorzucam swoje suszki. 04/10/2015 Koszelówka. Rów wzdłuż szerokiej drogi leśnej. Sosna, świerk, dąb, brzoza, inne.

No proszę i co my najlepszego narobiliśmy: - z rzadkiego fajnego grzybka stworzyliśmy jakiegoś pospoliciaka:-))
- a do tego to chyba już nawet nie Omphalina, a jakaś Loreleia postii?

Czy faktycznie lista stanowisk publikowanych kończy sie na dwóch z Cheklisty Wojewody? Nic więcej nie mogę znaleźć?

(wypowiedź edytowana przez mirek63 13.października.2015)

Tak. Jedno historyczne, drugie - prawie historyczne.
Możliwe, że przeoczana/ mylona z Rickenella fibula itd..

okazy Beaty to Omphalina postii