Tak, ale nie wiem, jaki gatunek.
Dziwne, że Pimpek jeszcze nie zainteresował się tym czymś brązowo-mechatym na pierwszym zdjęciu ;-)
#4000
od sierpnia 2002
hehe,
Pimpek nie za bardzo ma powód, żeby zaglądać do wątków, które już w tytule niosą rodzaj, będący podstawczakiem :)
Te maleństwa mogą być zarówno formami konidialnymi, Pyrenomycetami zagłębionymi w substracie, które wystawiły tylko dziubek jak i włoskami na liściu osiki (tu mogę łgać jak bura suka bo na liściach się nie znam). W każdym razie raczej niczym, przy czym serducho by mi szybciej zaczęło bić.
#4001
od sierpnia 2002
Za to gdyby Spinmaster na chwilę odłożył grabki i łopatkę to by Ci pewnie odpowiedział, która to Typhula. Ale on pewnie gdzieś teraz właśnie kopie. Z latarką :DDDDD
#624
od lipca 2002
Spinmaster coraz bardziej nienawidzi typhul. Zmikroskopowałem wszystkie zebrane w zeszłym roku - niektóre po dwa razy i w ANI JEDNEJ!!! nie znalazłem zarodników. Albo ja coś robię źle, albo one rozmnażają się przez pączkowanie. A mikroskopowałem już takie zebrane od niemowlaka do absolutnie zejściowego starca. Nie mam pojęcia co jest grane, niemniej jeszcze żadne grzybki nie rzuciły mnie tak mocno na kolana.
A typhula ze zdjęcia makroskopowo wygląda na t.setipes.
Bardzo możliwe, że to ona, tylko set na trzonku mi brakuje nieco :-)
He.. he.. Typhula są ... trudne po prostu :-)
#625
od lipca 2002
Na pewno gdzieś są zarodniki:-))) Tu ja robię jakiś błąd i powtarzam go przy każdym mikroskopowaniu. Ale jeszcze nie wiem jaki. Dojdę w końcu do tego bo szkoda tylu zebranych typhul.
Dzięki wszystkim i pozdrawiam.