W weekend, P. Notecka. Najpierw pojedynczy owocnik, potem, za kilkadziesiąt metrów, cała rodzina, moim zdaniem, tych samych, ale wstawię osobno, bo osobno rosły. Bez wyraźnego zapachu, smak łagodny, miąższ bardzo zwarty, w środku trzonu lekko watowany, niezmienny. Z drzew sosna i brzoza. Reszta, mam nadzieję, na zdjęciach. :-D