• boczniakowate
#1254
od marca 2010
Kilkadziesiąt owocników na gałęziach powalonej dawno temu topoli. Musiałam wynieść owocniki, bo strasznie trudny tam był dostęp. Pod lupką widać piękny meszek przy zbiegu trzonu i kapelusza. Kapelusz delikatnie omszony. Wysyp się robi, wygląda na biały, ale poczekam do jutra. Gdyby było inaczej, dam znać. A może to młody boczniak płucny? Nie wiem, bo takich młodych nie zbierałam. W ogóle wszystkiego 2 razy spotkałam boczniaka płucnego, świadomie, ale już dość dużego. Nie wiem, nie znam się :-(
ja bym raczej typowała już młodego ostrygowatego o tej porze roku i na topoli
i z takimi popodwijanymi brzegami
Aniu, a ja bym pory roku nie brał pod uwagę. W tym roku chyba ze względu na temperatury, boczniak łyżkowaty u mnie w ubiegłą niedzielę zlokalizowany na kilku stanowiskach, ale ... boczniak ostrygowaty też już ruszył. Jak na razie tylko na jednym pniu widziałem.
#1256
od marca 2010
Dzięki, oczywiście, że masz rację, Aniu. Zafiksowałam się i w dodatku takie maluchy. :-( dołożę do dzisiejszego sosu opieńkowego:-)
W Białowieży mieliśmy teraz głównie łyżkowatego i..... "świerkowego".
Tak, czy siak - jadalny :-)
A ten "świerkowy" to też Pleurotus pulmonarius ??
Na świerku nie spotkałem jeszcze ale dość często widuje na gałęziach sosny.
Jak przypuszczam mowa jest o P. abieticola
Tak, w PB na wielu zamierających, "kornikowych" drzewach były owocniki.
W PB może być pospolity, ale poza nią już nie wiadomo
W tamtym roku pierwszy raz widziałam. W tym roku dużo, bo jest mnóstwo świerków w "odpowiednim stanie". Niestety.