Wczoraj więcej czasu poświęciłem by przebadać to środowisko. Kilka hektarów powierzchni otoczona betonowymi wałami, z podziałem na sektory. W środku jeszcze miejscami grzęzawisko po ostatnich deszczach, nie wszędzie da się wejść - wygląda mniej więcej tak:
To, co zobaczyłem, to mnie wprowadziło w stan osłupienia. Na wewnętrznych ścianach tych umocnień olbrzymie skupiska, co kilkadziesiąt kroków po kilkadziesiąt buławniczek, których wielkość dochodziła do 8cm, tak, że zacząłem wątpić, czy to czasem nie jakaś inna odmiana niż T.brumale. Kilka fotek:
Jedna wybrała sobie miejsce w nakrętce po jakiś kosmetykach:
Żeby pokazać, jak wielka jest różnica w wielkości buławniczek, podszedłem do pierwszego stanowiska (jeszcze rosna). Porównanie wygląda tak:
Podsumowując: kiedy moje liczenie przekroczyło 100 szt, przestałem liczyć i pomyślałem, że ten cały olbrzymi teren będę nadal określał, jako stanowisko Nr 2 bez określania pojedynczych skupisk.