16.08.2015, w kępie trawy, pod leszczyną, przy budynku mieszkalnym. Kilkadziesiąt owocników. Myślę, że nic innego nie wchodzi w rachubę? Wygląda na to, że ten gatunek nie jest u mnie jakąś rzadkością. Spotkałem go także na trawach w sadzie (niestety nie pobrałem do zasuszenia). Błażeju, czy przesłać go Tobie, czy (jeśli nie ma wątpliwości?) - zgłosić do Grej-a?