Cisza jakaś na forum. Ciekawe, może z powodu suszy? ;-) W związku z tym postanowiłam wykorzystać mądrzejszych od siebie, żeby się dokształcić w kwestii tęgoskórów, z którymi nie miałam do tej pory żadnego bliższego kontaktu, poza konstatacją w czasie spaceru po lesie, że "O, bycze jajo!", bo tak się na nie mówiło u nas na wsi :-)
Wyrosła mi jakiś czas temu grupka takich na trawniku, ale nie zajmowałam się nimi i jeździłam po nich śmiało kosiarką, ale jak to grzybki-twardzielki, przetrwały i dojrzały. Dziś je pokroiłam, obejrzałam, porobiłam zdjęcia niefachowe, więc czego nie widać, opiszę.
Najmniejsze owocniki mają około 1,5 cm średnicy, największe, niecałe 4 cm. Osłona jest cienka, mniej niż 1 mm. "Nibykorzonki" różnie, od pół cm do 3 cm długości, nie każdy się dał wydłubać z dość twardej ziemi :-( Najtrudniej było ocenić wygląd powierzchni osłony, bo większość po bliskim spotkaniu z kosiarką, ale jeden był w dość dobrym stanie. Pokazuję na zdjęciach. Jak coś trzeba uzupełnić, to napiszcie. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby to był T. cytrynowy, bo, jak wspominałam, nigdy ich nie kroiłam i nie oglądałam :-(






(wypowiedź edytowana przez beata_lyszkowska 25.sierpnia.2015)