Rzeczywiście to mogą być P. olivaceus. Widzę, że makroskopowo są bardzo zmienne.
Jeśli chodzi o Psilocybe to nie narzekam, tylko "badam grunt" :-). Coś chyba mam ususzone (o ile to Psilocybe ;-)). Rozumiem Błażeja i tym bardziej doceniam ten gest:
https://www.bio-forum.pl/messages/33/762399.html Znalazłem jakiś czas temu drugie stanowisko (oddalone jakieś 200m od poprzedniego) z całym przekrojem wiekowym tych grzybków (choć naturalnie nie mam pewności, czy to rzeczywiście ten gatunek, nie mówiąc już o tym, czy nie Psathyrella :-)).
I jeszcze pytanie (zupełnie nie na temat) - czy zwracać uwagę na grzybki purchawkowate, bo ostatnio u mnie coraz więcej się tego pojawia? Dla mnie póki co to "czarna magia" ;-). Czy warto zawracać Wam nimi głowę tu na bio-forum?