teren wilgotny, wypiętrzenie korzeni brzozy.
Co prawda rósł przy młodym świerku ale martwym, z tego co widać już od kilku lat więc trudno go uwzględniać jako partnera mikoryzowego.
Zdjęcia nie udały się zbyt dobrze.. miejsce dość cieniste, ale to co trzeba raczej widać.
Na upartego mógłbym go podciągnąć pod k. babkę ale czy właściwie.
Miąższ po dłuższej chwili znacznie różowieje, wobec tego zastanawiam sie nad Leccinum melaneum?
Co Wy na to?