Ja kierowałem się biotopem, substratem, wyglądem zewnętrznym i "ciągiem" przebarwień -krwisty prawie, brązowiejący i po dłuższej "chwili", czyli po powrocie do domu :-), zczerniały.
Przez kilka ostatnich wyjazdów, w bardzo podobne biotopy, gdzie jeszcze można liczyć na wilgoć, obserwowałem takie białe, porowate, "krwawiące" resupinaty, których było pełno w różnych stadiach, zgadzających się z opisem jakim się kierowałem, z książki "Grzyby i ich oznaczanie" -Gumińskiej i Wojewody.
Powyższe, można rzec, mnie zmyliły tym wyrastaniem na czyreniu i tą "poduszkowatością". Ale cała reszta pasowała jak ulał :)
Poniżej Rigidoporus sanguinolentus ( rozpoznanie moje, żeby nie było ;-) ) w całej okazałości:
.
to według mnie formujące się dopiero owocniki tego grzybka
.
.
następne to owocniki w pełni dojrzałe