Pierwszy z olchy. Myślę że to Pluteus salicinus?
.
Drugi to pewnie Pluteus thomsonii, na kawałku jakiegoś patyka. Strasznie mizerny, nie cały cm.
.
trzeci to któryś gatunek z zielono-trzonowych. Pojęcia nie mam który:-(
-a w zasadzie które, bo były dwa na brzozowych gałązkach, chociaż ten większy rósł obok gałązki, bardziej na ziemi niż na niej.