• Tarzetta czy nie?
fragment wilgotnego lasu, 90% olcha, owocniki niewielkie do 1 cm na gołej ziemi, trzonu praktycznie brak
No tak, tylko gdzie jej trzony?
Tarzetta widuję bardzo często ale nie takie maluchy i do tego w zasadzie owocniki siedzące. A jesli Tarzetta, a raczej tak, to która ???
Chyba że uwarunkowania siedliskowe?
#1004
od marca 2010
Spytaj Alę, może chce pod mikroskop;-) Ona wprost uwielbia Tarzetta, prawda Alu? :-DDDD To przecież takie wdzięczne grzybki :-D
U tych maluchów, co mieszkają u mnie na trawniku, też trzony niewielkie, jak to u maluchów ;-)
hehe, spoko, można zrobić dokumentację, będzie jak znalazł jak Ania będzie miała więcej wolnego (!) :D
A to ja polecam się:-)
- przy najbliższej okazji chętnie podeślę, ale jeśli chcesz z nimi "pobawić się" to postaram sie jeszcze dla porównania znaleźć bardziej typowe ... ale przy takiej suszy to pewnie trzeba będzie troche poczekać?
nie ma pośpiechu, tym bardziej, że mam teraz chwilę na gołąbki, więc parę dni będę chciała nad nimi posiedzieć, a potem jak zwykle przerwa na coś innego, wyślij kiedy Ci będzie pasowało :)
zimowa pora jest najbardziej odpowiednia:-)
eeee, może bez przesady? :D
a może razem z gołąbkami, jak się pojawią? ;)
"Zaliczyłem" dwa pierwsze gatunki Russula :) R. nigricans i R. aeruginea
brawo Mirki, trzym tak dalej:)
eee to pospoliciaki, choć z gołąbkiem czarniawym pobawiłem się chemią :)
co z tego, że pospoliciaki, ale gołąbki :)
ja u siebie będę miała może za miesiąc, albo tak jak w tamtym roku prawie wcale :/
a ja dziś gołąbków nie miałem ... będzie bigos:-))
A tak serio: - to juz kilka widziałem ale w stanie niezbyt zachęcającym, przeważnie tylko fragmenty, reszta zjedzona.
No to dorzucę jeszcze inne znalezisko z dnia 2015,08,02 i do paczuszki;