Jacku, Piotrku i Mirku, oraz wszyscy inni, którzy posty na temat tego grzyba czytali, przepraszam za swoje niedbalstwo i nieuwagę. Niełatwo się przyznawać do swoich pomyłek, ale, jak mówią: "Nie myli się ten, który nic nie robi". Wybrałam się do tego grzyba ponownie, i to dwukrotnie, bo nie dawał mi spokoju.
https://www.bio-forum.pl/messages/33/755936.html No i okazało się, że muszę się lepiej rozglądać po lesie, bo kłoda, jak najbardziej, może być i pewnie jest, jodłowa. Widać na zdjęciu nawet igłę jodły, która rośnie obok. Wstawiam zdjęcie kory, nienajlepsze, bo tam bardzo ciemno, i jeszcze jednego owocnika, który z tej kłody wyrasta.