Mam jeszcze za dużo zajęć na maraton pezizowy ale jeszcze na tyle mało zeby oznaczać mniej obfite rodzaje. Tarzetta zebrałem w zeszłym roku trzy. Tak jest najciekawsza i nie potrafię jej oznaczyć - może dlatego jest najciekawsza:-)))
Owocniki rosły na gliniasto-piaszczystej skarpie nad potokiem. Największe miały 0,8 cm średnicy
Zarodniki gładkie, elipsoidalne nieco wydłużone z jedną dużą kroplą tłuszczu często wypełniającą całe wnętrze - rzadko z dwiema kroplami.
Zakres długości: (15,9) 17,8 - 22,7 (23,1) mq średnio 20,5 mq
Zakres szerokości (8,9) 9,5 - 11,1 (12,1) mq średnio 10,2
O - 2,02 (2,1-2,1-1,8-2,1-2,1-2,2-1,9-2,3-1,9-1,8)
Włoski septowane przeźroczyste grubość 4,8 - 7,9 mq
Parafizy obło zakończone grubość 3,1 - 5,1 mq
Ten dziwny zarodnik z pięknymi brodawkami nie wiem co tam robi. Był tylko jeden taki.
Sokole oko Pimpka na bank wypatrzy wśród tych tarzetta inne małe miseczki:-))Tak więc z góry je zamieszczam i wyjaśniam. Też je wypatrzyłem po zgraniu tych zdjeć, wróciłem następnego dnia i zrobiłem fotki. Metr dalej znalazłem tych małych całą masę. Kiedyś je oznaczymy:-)))