W ub niedzielę przejeżdżając obok tej kupki obornika natknąłem sie na czernidłaki.
Zebrałem, ale 6 godzin w terenie i z grzybków została mokra plama na papierze:-(
Dziś mając chwile czasu podszedłem tam z nadzieją że zbiorę nowy materiał.
Niestety, czernidłaków nie było ale za to były kustrzebki.
Peziza vesiculosa - jak sądzicie???
.
a czernidłaczki były ładne, może podeślę Błażejowi??
Może coś wyciśnie z tej czarnej plamy?
ale jak widać po wilgotnej nocy, same z siebie już płynęły.