Na starej, rozkładającej się kłodzie. Nie umiem powiedzieć jakiej, ale w tym fragmencie lasu rosną tylko świerki i dęby. Wygląda czyreniowato, ale ja nadrzewnych to już typować nie chcę. Pewnie bym o niego nie pytała, ale zainteresował mnie fakt, że zarówno wierzch jak i spód owocnika wyglądały właściwie identycznie. Były lekko zamszowe. Nie było żadnej granicy między nimi. Może młode owocniki tak mają, nie wiem, więc pytam. Dzień ponury a las bardzo gęsty. Kłoda spora, nie dało się jej ruszyć w kierunku światła, a grzyba nie chciałam zrywać, bo ładny :-(O ile zdjęcia wierzchu jeszcze dadzą się oglądać, to te od spodu wybitnie złe, ale jedno wstawiam. Coś tam widać. Może ktoś coś podpowie?
Wąchałam go, pachniał przyjemnie, kwaskowato, grzybowo. W dotyku grzyb twardy, nie mogłam w niego wbić paznokcia. Pojadę tam dopiero w Święta, ale raczej nie ucieknie. Nie wyglądał na wędrowca. :-)
grzybek wart sprawdzenia, przynajmniej na takiego wygląda:-) jeśli nie chcesz niszczyć to weź z sobą lusterko, bo zdjęcie hymenoforu przydałoby się. - ale skoro nie mogłaś wbić w niego paznokcia, to albo był zamrożony albo to nie miękusz??
Nie, no u mnie ciepło, zamrożony nie był:) Poczekam na ładny dzień, żeby słońce świeciło, to może fotki wyjdą. Albo synka ze sobą zabiorę, chłopak młody, siłę ma, po co ma dźwigać te sztangi. Może kłodę przesunąć do światła ;-)
Gdybyś nie wstawiła zdjęć, to z opisu powiedziałbym Ci, że najprawdopodobniej masz do czynienia ze zwykłym pniarkiem. Twarda skorupa, plus kwaskowaty zapach ??? ... ale zdjęcie tego nie potwierdza, no chyba, że to faktycznie jakaś nietypowa młoda forma. Trzeba by dokładniej spojrzeć na hymenofor.
pomyślałem również o pniarku różowym, ten lubi płatać figle i wytwarzać takie nietypowe owocniki. No i jeszcze przypomniał mi sie gatunek pniarka, który u nas nie występuje a tylko w Ameryce i rośnie na iglastym: Fomitopsis cajanderi.