Nie bardzo wiem, gdzie to pytanie umieścić, ale moze tutaj. Oczywiście umiem rozpoznać tego grzyba w każdym stadium rozwoju. Ale chodzi mi o taką rzecz. W wielu atlasach jest adnotacja, że na surowo niejadalny a nawet trujący. Natomiast na pewnej stronie po angielsku jest adnotacja, że właśnie jadalny na surowo jako jeden z niewielu. No i jak to jest ? Ktoś sprawdził na sobie ? Po drugie, znalazłam adnotację, że substancją trujacą w nim jest boletol (trójpierścieniowy alkohol). Rycie w sieci pozwoliło mi znależć, że boletol to związek, który odpowiada za niebieszczenie rozmaitych Borowików na przekroju, stąd nazwa. Natomiast nie znalazłam nigdzie informacji o jego właśnościach toksycznych. To jak z nim jest ? No i resumując. Czy podgrzybek brunatny (borowik kasztanowy jak to ostatnio wymyślono) jest trujacy na surowo, a jeśli jest, to co jest toksyną ? No i podobno koźlarze na surowo są też trujące, a boletolu nie zawierają.
też trochę poszperałam, mało jest w sieci informacji, ale z tego co wywnioskowałam, to boletol jest pigmentem antrachinonowym, może stąd właściwości toksyczne? http://www.new1.dli.ernet.in/data1/upload/0031/027/TXT/00000445.txt Anthraquinone pigment: Boletol, C15H807 ( purpurin - carboxy lie acid), blue, m.p. 280° decomp. In the fungi Boletus satanas, B. luridus and badius Kogl and Deijs, Ann. 515, 23
Kilkanaście lat temu kolega pochodzący z Kazimierzy Wielkiej jadał kanapki z plastrami podgrzybków. Plus sól i pieprz.Ów kolega twierdził że w jego stronach wiele osób delektuje się tak przygotowanymi grzybkami. Ja też spróbowałem i raczej nie powalały smakiem. Co do toksyczności ;żyjemy obydwaj.
widocznie nie zjadł ich aż tyle, żeby zadziałało, bo jak wiadomo antrachinony działają rozwalniająco-przeczyszczająco, pamiętam, że kiedyś wśród młodych dziewczyn popularny był senes, wiadomo, czego się nie zrobi dla utraty wagi, rozrywka mało ciekawa... otruć się tym nie można, no chyba, że przez tydzień będzie się jadło same surowe podgrzybki, ale nawet nie chcę sobie tego wyobrażać :D