Te grzybki znalazłem pod leszczyną obok stanowiska nieszczęsnych jaj podkorzeniakowo/sromotnikowych. Rosły na zeszłorocznych opadłych kotkach leszczyny. Czy to Ciboria coryli czy coś innego. Wg klucza w NordicM na takim substracie rośnie tylko on. Po polsku byłaby kubianka leszczynowa?





Zarodniki elipsoidalne przeźroczyste:

Zakres długości (14,3) 14,6 - 16,9 (17,8) mq, średnio 16,1 mq
Zakres szerokości (6,0) 6,4 - 6,7 (6,9) mq, średnio 6,4 mq
Q - 2,5 (2,5-2,2-2,6-2,7-2,7-2,8-2,4-2,4-2,2-2,4)



Grzybki znalazłem późnym popołudniem - dwie godziny później spadł snieg - to pewnie ostatnie przed zimą:-))

Z ta dużymi zarodnikami to C.coryli
Tu masz ciekawą dyskusję: http://dgfm-ev.de/forum/thread.php?postid=2354

Dzięki:-)) Forum ciekawe no i klucz do Ciboria o wiele lepszy niż ten z NordicM

Rzadki grzybek - koniecznie go zachowaj. Bardzo koniecznie :-)

Aniu a to pewne, że to dej pory nie był podawany z Polski? Owocniki mam - kilka... Nie zbierałem więcej bo rośnie ich pod kępą - a jakże siemianowickich:-))) - leszczyn pełno. Myślałem że to jakies pospólstwo grzybowe :-)) Jutro wykopię spod sniegu jeszcze kilka dla "spokojności". Pod dębami trzydzieści metrów dalej znalazłem pokazywane niedawno Ciboria batschiana:-))) No rezerwat!!

Nie, nie pewne. Przypuszczenie z wysokim prawdopodobieństwem - jak jest ich dużo - to zbierz ich jakąś solidnie reprezentatywną liczbę - 15?
C. batschiana rosną chyba pod wszystkimi dębami w Polsce :-)))

Odwiedziłem dzisiaj stanowisko Ciboria coryli. Te kilka dni śniegu w niczym im nie zaszkodziły. Mają się dobrze i rosną nadal. Chyba nawet lepiej niż za pierwszym razem - bo znalazłem całą masę owocników we wszystkich stadiach rozwoju. Grzybek niesamowicie zmienny. Popatrzcie sami:-)))

Dziś w ogródku zajrzałem z ciekawości pod opadłe liście leszczyn i znalazłem chyba ten sam gatunek.Zwrócił uwagę właśnie substrat:zeszłoroczne kwiatostany męskie leszczyny.Myślałem,że to coś pospolitego,sprawdziłem pod dwoma leszczynami: w sumie widziałem pewno z 30, dalej nie szukałem.Jutro postaram się zebrać sporą gromadkę:

Teoretycznie powinna to być Ciboria amentacea (Balb.) Fuckel (1870) ale jak pokazuje post Tomka - tylko mikroskop prawdę Ci powie - u Niego była niespodzianka ;)

---------------- STOP STOP

dopiero doczytałem - to jest pod LESZCZYNĄ !!! OOOOO, fajnie !! No to całkiem możliwa, wręcz bardziej prawdopodobna jest w takim razie C.coryli !!

P.

(wypowiedź edytowana przez pimpek 26.stycznia.2008)

Na wszelki wypadek zbiorę więcej,gdyby ktoś kiedyś przyjął pod mikroskop. Myślę,że może być naprawdę dużo,skoro w kilka chwil znalazłem ok.30.W ogródku panuję nad stanowiskiem;)Niektóre pozornie wyrastały z ziemi,zawsze jednak były przyrośnięte do choćby kawałka kwiatostanu.

Odwiedziłem dzisiaj swoje leszczyny - rzeczywiście jest ich na ziemi tyle, że pudełek do zbierania by nie strczyło :)
Trzeba będzie teraz sprawdzić, która to Ciboria :)

No i sprawdziłem. Na 19 zebranych owocników TYLKO JEDEN z nich jest Ciboria coryli (Schellenb.) N.F. Buchw. (1943) - bez żadnych wątpliwości.
Pozostałe to po prostu Ciboria amentacea (Balb.) Fuckel (1870) i Twoje też na takie wyglądają "na oko". Obawiam się, że i część Spinmastera też. Tu jednak pomoże tylko dokładne oglądanie każdego owocnika po cechach makro i potem potwierdzenie ich mikro.

Spinmaster - zerknij "na szybko" do zielnika i sprawdź wymiary zarodników (bo wakuoli na suszkach nie zobaczysz) któregość owocnika JASNYM TRZONKIEM i bez zaczerniania u podstawy trzonka. Czekam niecierpliwie.

Tutaj zrobiłem porównanie różnic makroskopowych - na pewno się przyda ;)
https://www.bio-forum.pl/messages/33/147231.html

pozdrawiam
Pimpek

Zerknę wieczorem na suszki:-)))) Ciekawa sprawa - tym bardziej, że na moich fotkach są i owocniki jasnotrzonkowe:-))

Pimpek,dzięki za porównanie cech makro,świetna sprawa:)Niestety,na kilkanaście owocników które dziś porównywałem, nie było ani jednego C.coryli:)Swoją drogą np.tutaj:
http://www.nahuby.sk/atlas_hub_detail.php?huba_id=2150
też chyba niezłe zamieszanie z tymi gatunkami,sądząc pod zdjęciach.

(wypowiedź edytowana przez tomek_nowak 28.stycznia.2008)

Będę spokojniejszy jak moje obserwacje potwierdzi jeszcze Spinmaster badając pod mikroskopem swoje suszki ;)

Pogrzebałem wczoraj pod leszczyną i przyniosłem 7 owocników z ciemnymi trzonkami oraz 4 z jasnymi. Wszystkie trafione - 7xCiboria coryli + 4xC.amentacea. Czyli jest to dobra cecha makro, być może stała.

Zatem u mnie na razie tylko C.amentacea.

Znalazłem wreszcie trochę czasu - sorry Pimpek, że tak późno, ale sam wiesz...
Mam zasuszone 11 owocników i wszystkie to C.coryli. Natomiast moje fotki makro na początku tego wątku mogą trochę namieszać. Eksykaty mam z grzybków z PIERWSZEGO mojego zdjęcia i tylko z niego. Wtedy znalazłem grzybki po raz pierwszy. Później spadł śnieg. Wróciłem na to miejsce kiedy snieg już stopniał - parę dni później - i znalazłem kolejne owocniki - też pod leszczyną, może z metr dalej niż te pierwsze. Ale na pewno nie znalazłem ich dokładnie w tym samym miejscu. Problem polega na tym, że uznając je za ten sam gatunek który znalazłem, oznaczyłem i zasuszyłem wcześniej, nie zabierałem kolejnego eksykatu - no bo po co? Tym samym nie wiemy, czy jasnotrzonkowce z moich kolejnych zdjęć to C.coryli czy coś innego. Spróbuję podjechać w to miejsce w przyszłym tygodniu. Sprawdzę wtedy rosnące tam owocniki pod kątem jasno-trzonkowatości.

Sprawdziłem to miejsce wczoraj. Wybrałem 10 grzybków na oko najbardziej dojrzałych - pięć z ciemnymi trzonkami i pieć z jasnymi. Na szybko - po pięć preparatów na jednym szkiełku - sprawdziłem tyllko wielkosć zarodników.
Niezaprzeczalny fakt nr1 - C.coryli i C.amentacea mogą rosnąć pomieszane jak groch z kapustą DOKŁADNIE w tym samym miejscu.
Niezaprzeczalny fakt nr2 w przypadku moich 10 próbek - wszystkie ciemnotrzonkowce to C.coryli. Dobra cecha do wstępnego oznaczenia:-)))
Kiedy tak przeszukiwałem ściółkę jeszcze jedno przyszło mi do głowy. Na pojednynczych kotkach czasem rośnie wiele owocników. Czy wszystkie należą do tego samego gatunku czy na pojedynczym kotku mogą rosnąć obie Ciboria? Znalazłem kilka kotków z wieloma owocnikami z których część była niewyraźnie jasno -, a część niewyraźnie ciemnotrzonkowa. Po prostu były to grzybki bardzo małe, stąd takie mdłe cechy. Oglądałem je pod mikroskopem ale były jeszcze bardzo niedojrzałe i w sumie nadal nie wiem:-))) Ale może Pimpkowi będzie się chciało sprawdzić dokładnie - tym bardziej, że Ciboria rosną i dojrzewają teraz jak wściekłe no i pewnie - jak zwykle - nikt wcześniej takich aspektów nie badał:-)))
Ja już odpadam, bo od kilku dni mam taką malutką Rhizopogon, która cała moją wiedzę i wszystkie materiały jakie posiadam na temat piestrówek przewróciła do góry nogami:-))

Hej,

nie sądzę, żeby grzybnie tych dwóch gatunków były antagonistyczne wobec siebie. Ciboria jest dość dobrze opracowana (chyba), ale i tak własnie kilka ciekawostek pozostaje i mnie nurtuje.
- C.amentacea ma CAŁY jasny trzonek. A co z kilkoma owocnikami, które mają ciemną podstawę trzonka? Sprawdzałem - nie jest to C.caucus, pewne różnice widziałem ale miałem za mało reprezentatywną grupę
- pośród C.amentacea na tych samych kotkach trafiają się owocniki z apotecjami makroskopowo zdecydowanie innymi, bardziej pucharkowymi u ciemnymi. Mikroskopowo na pierwszy rzut oka to samo, ale czy na pewno ?
- nie mam pracy Oftedal (1998) - ktoś z Was ma ?

Ten weekend chcę poświęcić na znalezienie jeszcze trochę owocników mojej nowej Orbilia oraz właśnie na Ciborie amentacea, coryli i caucus a może już będzie też Cyathicula rava.