zawartość do połowy zjedzona i zapomniana w lodówce, jak się okazało coś fajnego się wyhodowało
kto wie co to może być?

Czy Ty chcesz powiedzieć, że już odpaliłaś DIC ???

aaa czyli przeszedł ten post, nie widziałam go, a to znaczy, że za chwilę będzie dubel :/
nie Pimpuś, to "tylko" albo "aż" filtr UFG planapo z biologa, daje radę, nie? :)

Daje, daje :)
Myślałem, że już odpaliłaś i nic sie emilkiem nie pochwaliłaś :)

Pimpek, odpisz coś w tym drugim wątku, abym mogła go usunąć
nie widzę go na górze

no dobra, a widzicie nowe wątki na górze listy w "jaki to grzyb"?
czy tylko powiadomienia e-mail?
może trzeba do Marka skrobnąć?

Chyba powinnaś się u mnie na wydział zapisać. U nas w mikrobiologii zajmują się intensywnie takimi rosnącymi na żywności (i nie tylko) grzybami. Ostatnio mają na przykład duży grant dotyczący identyfikacji i likwidacji pleśni niszczących baraki w obozie oświęcimskim.

brzmi ciekawie...
na wydział zapisać, ech... marzenie
to może podpytaj kogoś, czy wie co to jest??

A grzybek to zapewne Oidium lactis.

Geotrichum candidum. Często hoduje się go od osób lubiących dużo nabiału. W przypadkach poważnego upośledzenia odporności może powodować zakażenia płuc. Strzępki tego grzyba rozpadają się na artrospory i dlatego tak wygląda pod mikroskopem. Na pożywce ma cechy pośrednie między pleśnią a drożdżakiem.