W nawiązaniu do poniższego wątku
https://www.bio-forum.pl/messages/33/724274.html w którym pojawiły się dygresje na temat, co znalazło się pod szkiełkiem obserwatorów przy okazji zasadniczych obserwacji :-)
Mój "kosmita" wyglądał tak:
Piotr G. orzekł, że to "trzonek konidialny z kulistą główką. Kolce na powierzchni to miejsca po zarodnikach. W sumie szeroko pojęte Dematiaceae."
A później dodał jeszcze "Twoja maczuga z kulistą główką z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa należy do rodzaju Periconia."
Ponieważ były w preparacie także zarodniki, które być może powiązać można z powyższym, pokażę je (później).
Całość można traktować jako pewną ciekawostkę, ale ponieważ otwierają się wrota na jakieś inne, nieznane mi wcześniej, myko-obszary, stąd zaciekawienie i zainteresowanie :-)