Witam )))) pierwszy raz znalazłam w parku, na starym liściastym drzewie ...
kolor stalowo siwy, smak przyjemny, kapelusz aksamitny, blaszki białe, miąższ elastyczny, trzon krótki, gruby, jędrny , wysyp zar. biały ( dziwnie na niebieskiej kartce wyszedł )))
Pyrka na masełku, a mąż ( dyletant ) się drze, że go hubami nakarmię ))))
Pra, BOCZNIAK ????
Dziękuję )))

Powiedz mężowi niech się nie drze bo nie ma powodów:-))
Zamiast się drzeć niech posłucha jazzu .. to uspokaja:-)

albo punk-rocka :-)

eeeeeeeeeeeeeeeeeeeee łon na starość ogłupł ))))) dyskopolo ))))) jarzębina czerwona szalona jest )))) na jutubie poszukam RUDEGO RYDZA ))))
podaję do kanapek huboboczniaka ))) a jak co.... to razem, jak Romeło i Julka ))))
Dzięki za odpowiedzi ))))
Jesteście ssssuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper ))))
Dzięki Wam ..... grzyby mi się po nocach śnią ((((( różniste .... jak odgrypieję, to w las ruszam ))))))))))))))))

Mirku! - Hard rock tak, ale Punk rock to już brzmienie nie na moje uszy:-(
-a Pink Floyd, Deep Purple, itp ... eee, co tu dużo gadać:-))
-a Genesis ... "Mama" i jemu podobne:-))

Rudy rydz(Karin Stanek) - bomba!
Przy disko polo usypiam:-(

Jak przyjedziesz na Zlot to Ci zaśpiewamy Białego Misia :-) wraz z kapelą z Kalisza

Białego Misia to zaśpiewaj "dla dziewczyny", najlepiej swojej :-)
- to juz przecież nie disco, toć to już prawdziwy nasz rodzimy folklor:-)

Mirku, to 25 X w przyszłym roku przyjeżdżaj do Łodzi na Deep Purple. Ja już mam bilety ...

Jak Genesis to tylko Carpet Crawlers :-))) i ewntualnie 100 innych kawałków. A koncert z 27 czerwca 2007 ze Stadionu Śląskiego zapamiętam do końca życia :-)))

Beatko, byłam, słuchałam, pod szarym dachem z chmur rozświetlanym błyskami .... :-)))))) płaszcze p.deszczowe kupiliśmy po 10 zł za sztukę, ekipa sprzedawała, "fucking deszcz" padał, ale było CU-DO-WNIE :-)))))

Aldona, z mężami (niektórymi) tak jest .... "nie jem, bo blaszki", "nie jem, bo huba" ;-) no to niech nie je ;-)

Purpli ostatnio słuchałam w Poznaniu .... ech, uczta nad ucztami .... każdemu polecam tę kapelę nie do zdarcia, choć Jednego już w niej brakuje .....

No tak! trudno nie przyznać, że muzyka w ich wykonaniu była tak samo "dopieszczona" w każdym detalu, jak my "dopieszczamy" swoje grzybki ... wręcz perfekcja:-)