Nie boję się zapytać i spudłować trzeci raz :). Jest zima, a one wciąż rosną i denerwują mnie, bo jak na nie to dziwna pora. Mowa o grzybkach, które rosną przy leśnym dukcie, pod dębem na skraju lasu sosnowego. Wydaje mi się, że na gruncie, a nie patyczkach.
Kształt kapelusza wskazuje na młodą lakówkę pospolitą. Barwa i gęstość blaszek również. Trzon u podstawy pokryty białymi strzępkami (grzybni?). Niestety, ręka mi zadrżała, a tryb makro w nienormalnych aparatach – Jolu - pod tym względem nie zna litości.
W zeszłym tygodniu wyrwałem jednego takiego osobnika, żeby zrobić wysyp zarodników. Ponieważ wysyp miałby być biały, położyłem kapelusz na niebieskiej kartce. Po kilku godzinach przebywania w temperaturze pokojowej kapelusz mocno pojaśniał. Zarodników nie zobaczyłem (chyba że zlały się z tłem :)).
Utrzymały się w tym miejscu przez ostatni tydzień. Jeśli to lakówka pospolita, wrócę po nią za tydzień i skonsumuję.
Proszę jednak o Wasz komentarz i weryfikację znaleziska. Pozdrawiam