• Tricholoma spod buka, dębu, sosny, świerka
#7463
od stycznia 2007
Koniec października 2014, gąska wydawała się dość charakterystyczna, jednak na razie bez pomysłu :-(
Rosła pod bukami, domieszka dębu, sosny, w okolicy świerk, brzoza.
Uderzała jej kolorystyka, oliwkowozielonawy kapelusz i tak samo nabiegający trzon, a blaszki bladożółtawe, takie ładne zestawienie kolorów :-)
a zapach Cię nie uderzył ?
#7464
od stycznia 2007
sprawdzę zapach suszka :-( tylko to mi pozostało, bo było b. zimno i nie mam notatki głosowej o zapachu (o ile może istnieć związek między zimnenm, a brakiem notatki ;) :-( )
może być notatka nosowa :-)
A wiecie za co "żółtków" cenię:-)
- w moim Fuji jest przydatna opcja dodawania do zdjęć notatek głosowych(30sek), jak jest zimno w ręce, to nie musze nimi pracować. Jak widzę coś charakterystycznego czego nie mogę ująć na fotce(chociażby zapach), wystarczy troche pogadać do siebie(tak to z boku wygląda) i sprawa załatwiona:-)
- nienawidzę nosić ze sobą notesu i czegoś do pisania, kiedyś próbowałem zapisywać notatki głosowe na telefon ale później jak sie więcej uzbierało, to nie wiedziałem która do jakiego znaleziska:-(
#7466
od stycznia 2007
Tak, właśnie, mój Fujik ma to samo, Nikonek nie ma, a szkoda, a przez tę opcję Fujika noszę teraz ... dwa aparaty :-) :-) :-)
#7467
od stycznia 2007
Mirki2, dzięki za rozpoznanie, ja szukałam pod T. saponaceum, ale to co w necie tą nazwą opisują, jest tak różne, że ledwo, ledwo teraz dopiero doszukałam się czegoś w miarę podobnego do moich, u Rosjan :-)
http://mycoweb.narod.ru/fungi/Tricholoma_saponaceum.html nota bene, te moje to naprawdę ładne grzybki, wielu gąsek nie widziałam jeszcze, ale tę zaliczyłabym mimo wszystko do ładniejszych (pomijam zapach, który sobie na razie tylko wyobrażam) :-)
Basiu, z tym zapachem to jest różnie, one dla mnie wcale aż tak nie śmierdzą a wręcz odwrotnie. W sumie mydło powinno być pachnące :-)))
A jak jest zimno i dość sucho to zapachu praktycznie nie wyczuwam. Rozłamuje wtedy owocnik i jak potrzymam w ciepłej ręce, to taki zabieg czasem pozytywnie skutkuje ... ale też nie zawsze?
Prawdę mówiąc, w tym roku w ogóle z gąskami późnojesiennymi nie mam problemu bo ich prawie nie było:-(
Nawet gąski ziemiste, w miejscach gdzie ich były w poprzednich latach tysiące, w tym roku prawie w ogóle nie urosły. Specjalnie kilka dni temu udałem sie w miejsce gdzie nie dało się przejść żeby ich nie podeptać i wyobraźcie sobie że spotkałem tylko trzy mizerne sztuki.
Makabra:-(((
- a z drugiej strony nawet i dobrze, bo i z czasem ostatnio było dość krucho.
Nawet boczniaki ostrygowate wiszą wynędzniałe i zasuszone ... oczywiście te którym się jeszcze udało ostatkiem sił zaowocnikować.
#7469
od stycznia 2007
oj, jakby była w tym roku obfitość wszelkich grzybków, w tym cała rozmaitość Tricholoma, to płakałabym, rzewnymi łzami, bo czas na nie w tym roku mam wyliczony bardzo .....
Niech w przyszłym roku "zadarzą" obfitością, a może i czas wówczas będzie w takiej ilości, jaka wymarzona ...
No coś Ty! - przecież właśnie tak ma być:-)))