A ślicznie dziękuje za uzupełnienie:-)
A skoro jesteśmy przy temacie łysiczek to ja ostatnio znalazłem cos takiego. Teren że tak powiem turzycowo-leśny ... na skraju lasku sosnowego (około 5 m od ściany), podłoże piaszczysto-żwirowe.
Pewnie coś pospolitego ale warunki atmosferyczne (zapewne?)tak ją odbarwiły że ciężko cokolwiek rokować bez mikroskopu?
Suszka mam ale zastanawiałem sie czy w ogóle warto zakładać wątek.
- a tu nadarzyła sie okazja więc podciągnę nieco temat:-)