Grzyb nie miał odcienia fioletu i był chyba zbyt jasny na gąsówkę fioletową. Rósł w lesie mieszanym-sosny, klony, dęby i inne pojedyncze liściaste drzewa i krzewy różnych gatunków.
Dzisiaj znalazłam grzyby tego samego gatunku i na szczęście zdjęcia wyszły lepiej. Owocniki pięknie pachną, trochę inaczej niż gąsówka naga. Czy to może gąsówka dwubarwna?