Pierwszy raz widzę coś takiego...
Jedna kępka koło siebie....
Smak i kruchość gryzienia jak pieczarka sklepowa, ale bardziej smakowita:)
Co to i czy można konsumować :)

Zdecydowanie nie pieczarka. Coś z gąskowatych.

Hmmm..
Przepatrzyłem w atlasie gąski, pod żadną nie podchodzi wizualnie oczywiście i pod pieczarki też...
Może nie mam tak bogatego altlasu (206 pozycji i po kilka, kilkanaście zdjęć do każdego).
Ale smak ma dobry;)....
Po kilku dniach od zebrania, grzyb dalej w bardzo dobrej kondycji,
Pociachałem go jak pieczarki i na patelnię pójdzie...
zobaczymy jak się upitrasi,popróbuję i ciekawe czy nie zejdę;))

Stanowczo odradzam !!!

Muchomor sromotnikowy też w smaku jest przyjemny ponoć:-((

Może to byc na przykład Tricholoma saponaceum albo i coś gorszego... jak mocno trująca to Ci nie powiem ale na pewno nie do jedzenia:-(
Twoje zycie, możesz robić z nim co chcesz ale nie licz na przeszczep organów:-((

no właśnie, sezon motocyklowy się kończy....

Szkoda, wyglądał na fajnego chłopaka ... ale długo z nami chyba nie pobędzie:-(

Tom Jar, ja tam nie ekspert, ale szamanie nieoznaczonego grzyba "a nóż widelec się uda" to lekko szalony plan.....

Dzięki za odzew, ale smakował jak pieczarka :)
zjadłem małą przysmażoną na masełku porcyjkę, jednego grzybka..
Od takich ilości to chyba szpital nie grozi, co najwyżej rewolucja jelitowa:)
(nie raz już miewałem, po klasycznych sosach z maślaków czy podgrzybków,
a zresztą po tym człowiek jakiś taki lżejszy się czuje:))

Natomiast dziś zagłębiłem się w fotografie gąski zielonej i gąski siarkowej...
Nie mogę znaleźć mojego postu tutaj na forum......
Coś chyba w błąd zostałem wprowadzony na forum,
bo ni jak mi te grzyby bez smaku były, a wszędzie czytałem przepisy, ze smaczne i walory smakowe, itp, a te moje bez polotu były...
Ani sos z nich nie wyszedł, ani zupa rosół, nic nie smakowało...
Poszły do kosza, ale trochę ich pojadłem, w sensie po parę łyżek róznych wersji przepisowych...
Jakoś żyję i rewolucji wtedy nie było żadnych....

Tom Jar, jeśli chcesz jeść nierozpoznane grzyby to oczywiście Twój wybór, ale nie promuj tego proszę publicznie bo ktoś może wyciągnąć z tego błędne wnioski i wyrządzić sobie krzywdę.

To, że żyjesz nie daje Ci jeszcze pewności, że np. Twoja wątroba nie uległa trwałemu uszkodzeniu, lub inny narząd.

Na drugiej fotce jest Gąsówka naga (wg. eksperta), ale na pierwszym nie ma pewności, czy to nie jest coś szkodliwego, nawet jak nie zabija na miejscu.

Wszystkie fotki to te same grzyby. foto 1 i 2 to w zoomie tylko, a te kawałeczki to już rozkrojone....

Widocznie zebrałeś dwa różne gatunki nawet o tym nie wiedząc....

Tutaj pytałem o GĄSÓWKĘ NAGĄ kiedyś...

https://www.bio-forum.pl/messages/33/707484.html

To są zupełnie inne grzyby..
Tamte śliniejące, lekko fioletowawe, dużo większe,
Kompletnie ich nie próbowałem...


te zaś podobne do pieczarki ciemniej, którą teraz można kupić w TESCO :)
ale to tylko moje subiektywne porównanie...

Pod domem rośnie mi pieczarka karbolowa...
W tamtym roku ja dwa razy jadłem, tylko psuła mi smak potrawy;))
dlatego tylko dwa,
bo nie miałem pojęcia, że to coś innego może być niż pieczarka...
wmówiłem sobie, że to dzika odmiana...
W tym roku zacząłem szperać po atlasach i to forum znalazłem...

A żołądek chyba mam OK na szczęście...
Akurat musiałem robić dużo badań związanych z żołądkiem,
bo w czerwcu miałem zabieg na ów narządzie...
Przyjęli do zabiegu, przyciachali do mniejszej pojemności i jest git ;))

Pieczarki (wszystkie) mają brązowe (młode jasno, później ciemno) blaszki nieprzyrośnięte do trzonu oraz brązowy wysyp zarodników. Grzyby na pierwszej fotce mają białe (lekko kremowe) blaszki schodzące na trzon. Ja się dopiero uczę, ale na 100% nie są to pieczarki.

"bo nie miałem pojęcia, że to coś innego może być niż pieczarka... " - proszę Cię, nie jedz nieoznaczonych grzybów, na co Ci ewentualne nieprzyjemne przygody?

PS. Nic nie wspominałem o żołądku, bardziej bym się obawiał o wątrobę oraz trzustkę.




(wypowiedź edytowana przez viragolo 20.października.2014)

Upss..

Tamten link się zakradł do archiwum a nie do mojego tematu...

https://www.bio-forum.pl/messages/33/704710.html

Otrzymałeś tam podobną odpowiedź: "Ważne jest żeby nauczyć się bezbłędnie rozpoznawać grzyby, które zamierzasz zjeść i poznać podobne gatunki, najlepiej w realu.".

Co do pierwszej fotki, poszukaj w Kępkowcach (Lyophyllum)

Tutaj znajdziesz fajny klucz do oznaczania niektórych gatunków:
http://www.mycokey.com/newMycoKeySite/MycoKeyIdentQuick.html





(wypowiedź edytowana przez viragolo 20.października.2014)

Tak wiem, tylko tutaj na zdjęciach są akurat te same grzyby i egzemplarze.
foto 1 i 2 to te same zdjęcia, tylko drugie wykadrowane, przez co jest większe.
a 3 to pokrojone kawałki, to już przy świetle domowym, może dlatego ciut inaczej wyglądają...
Poza tym każdy monitor świeci inaczej, każdy aparat robi inaczej zdjęcia, wiec zawszę będą różnice...

Tamtych nie próbowałem, wyglądały bardzo zdrowo i mięsiście, ale miały intensywny bardzo zapach...

Na te się skusiłem, po małej próbce surowego w lesie...

Zawsze można COLĄ zapić;) skoro z zardzewiałym gwoździem sobie poradzi, to z małym grzybkiem pewnie też :))
oczywiście żart:)...

Dziękuję za komentarze...

Przeglądnąłem na tej stronce wszystkie KĘPKOWCE ((Lyophyllum) i to kompletnie nawet nie ta rodzina...

Może się źle wyraziłem, pisząc, że rosły w jednej kępce koło siebie...
rosły na 50cm kw , pojedynczo lub dwa trzy razem.
Tylko jedno miejsce, i pierwszy raz w życiu je widzę...
Tę kępkowce to ewidentnie rosną coś jak opieńki, te zdecydowanie inaczej...
Wielkość porównywalna z pieczarkami...
Sory, że tak o tych pieczarkach, ale tak najprościej je porównać...

Zostawiłem 3 malutkie, może podjadę zobaczyć czy się uchowały przez te kilka dni:))

Niestety ja się dopiero uczę i w oznaczeniu dokładnym nie pomogę, spróbuj kluczem do którego dałem Ci link, może podpowie choć rodzinę....

Wiesz, jest taki zasłonak, który daje objawy zatrucia czasem i dopiero po kilkunastu dniach od konsumpcji, a nerki masz już wtedy do wymiany .....

Zwyczajny (jadany do dziś) Krowiak podwinięty (olszówka) często nie daje objawów a udowodniono już jego szkodliwość na dłuższą metę.




(wypowiedź edytowana przez viragolo 20.października.2014)

Tom! - ja powiem krótko i bez owijania w bawełnę:
- dla mnie to co robisz, to delikatnie mówiąc jest głupie i bez sensu:-(

No cóż....

Ten jeden był smaczny, reszta w koszu....

Pora na polowanie na coś innego;)

Pogoda dopisuje, może jakiś inny las obrać,
ale moje 3 miejscówki na krzyż i tak obfitują co miesiąc innymi okazami...

Grzyby te wyglądają na jakieś gąsówki. Te na pierwszym zdjęciu są podobne do gąsówki mglistej. Najlepiej się je rozpoznaje po charakterystycznym zapachu.

jak dla mnie to po prostu gąsówka mglista, tak jak pisze Ewa
jest ich teraz zatrzęsienie, często rosną gromadnie
niby jadalna, ale chyba nie warta, aby ją konsumować

Hmmm...
Tak na szybko tutaj znalazłem na forum,

https://www.bio-forum.pl/messages/33/134355.html

i tam ktoś napisał, że to Gąsówka Mglista,
a to kompletnie inne grzyby...

Takich jak na tamtym zdjęciu to było pół lasu...
Nawet sobie nimi głowy nie zaprzątałem...

Twoje są młode, a te z tamtego postu dorosłe. Trzeba umieć rozróżniać grzyby w rozmaitych stadiach rozwojowych .....

Że tak powiem, ni cholery:))
Moje są ewidentnie inne, tamte widziałem w lesie w ilości mnogiej,
Kilka większych okazów dziś z auta wurzuciłem, woziłem na pace i zapomniałem.
Po tygodniu były w dobrej kondycji, trochę zagrzybione pleśnią;)
ale nie skapciałe czy rozpadające się.
Kształt głowy zaokrąglone jak pieczarka, duże kapelusze ok 10cm...
(ten najwyższy grzyb na zdjęciu ma 10cm, reszta ok 5cm)
Żaden nie wywinięty do góry, nie pofałdowany ani płaski....

---

cytat:

Żaden nie wywinięty do góry, nie pofałdowany ani płaski....

---

Bo młode :)

No proszę dziś byłem, żeby zobaczyć te 3 malutkie co zostawiłem, takie 1cm miały w rozwoju,
i niestety nie udało im się wyrosnąć...
Miały może 2cm kapelusz.




Mimo Waszych uwag i spostrzerzeń i fachowców niejako tutaj na forum, zdecydowanie większych niż ja laik, kompletnie się dalej nie zgadzam z Waszymi typami...

Pod spodem zaraz przerobię fotki na małe i wstawię, jednak one są o 180st innymi grzybami.
Inna noga, inna grzybnia, inny kapelusz, barwa, no wsio...
Te malutkie, które zostawiłem, mają poniekąd budowę taką jak borowiki, podgrzybki.
1cm grzybki a już miały wsio wykszatłcone, widoczną nogę i kapelusz tylko mikrusie były...

a pod spodem zaraz wrzucam to co typujecie, i dziś znalazłem w tym lesie....
Tamtych ani śladu poza tym jednym miejscem....

Niestety nie mam możliwości pokazania tych grzybów razem koło siebie na jednym kadrze, bo malutkie nie wyrosły, a tamte już wyrzuciłem...

a tutaj dzisijsze,
te są białe w porównaniu do tatmych, które były ewidentnie szaro-brązowe...

i te są takie jak tutaj:
https://www.bio-forum.pl/messages/33/134355.html
czyli GĄSÓWKA MGLISTA tak ??

Ale te pierwsze moje kompletnie nie ta bajka....

No to ja zagmatwam jeszcze bardziej:-(
Rodzaj ten u nas jest tak zaniedbywany, że któż to wie czy nie występuje u nas podobna do Clitocybe (Lepista) nuberalis, nieco bielsza Clitocybe robusta???
W Rosji występuje to może i u nas, więc to co przedstawiają Twoje fotki to może właśnie ona(te białe owocniki).
Niektóre źródła wspominają nawet o tym że często wyrastają te dwa gatunki razem, obok siebie. Szkoda tylko że tych białych nie pokazałeś od spodu bo to może być zupełnie coś innego?

I możecie się spierać tu aż do upadłego a bez mikroskopu i tak prawdy nie dojdziecie:-(

Te bielsze niby na zdjęciu, to takie same jak te na dole, tylko inne ujęcie i fotka trochę jasniejsa wyszła...

jutro przy świetle dziennym zrobię ję razem do kupy wszystkie,
w gratisie dorzucę chyba GĄSÓWKĘ NAGĄ, bo jedną znalazlem, cały grzyb identyczna budowa tyle że fioletowy, blaszki i kapelusz...

Ogólnie to te Gąsówki jadalne??
Rożnie piszą,

Podejrzane! - więc zaleca się nie spożywać:-(

- ale młode owocniki marynowane bardzo smaczne ... tyle że przy gotowaniu trzeba okna otwierać albo włączyć turbo-wentylację:-)

no właśnie czytałem o tym gotowaniu...
konsystencję mają ala boczniaki, o jakiś flaczkach myślałem,
ale skoro młode ewentualnie tylko....
to flaczki z nich nie wyjdą...