#5604
od lipca 2005
Jestem w szoku, że te małe paskudztwa mogą takie straszne spustoszenie zrobić. Czy oprócz przemrażania suszków są jeszcze jakieś inne metody zabezpieczania ich przed molami?
No cóż: trochę szkoda bo widzę, że kilka ciekawych kolekcji w pył się zamieniło:(
Płakać z tego powodu jednak nie będę.
Podejdźmy do tego bardziej optymistycznie: - szybko Błażejowi poszło sprawdzanie więc to poniekąd powinno zmobilizować mnie do zbierania nowych:)
A tak serio ... to przepraszam! Szkoda tylko Błażejowego zmarnowanego czasu.
Bezpośrednio przed wysyłką staram się przeważnie jeszcze raz przeglądać wszystkie kolekcje ale zawsze mogę coś przeoczyć:(
Kilka lat przesyłka leżała więc podejrzewam, że spustoszenia w tym kartonie mogą być znaczne większe?
Dlatego z ciekawości pozwolisz, że spytam: - czy to wszystko co zjadły czy też jest ich znacznie więcej? Trochę ocalało?
Jeśli nie były spięte lub jeden woreczek w drugim - to tylko jeden zeżarły.
Można spróbować, choć nie wiem, czy to coś pomoże. Z chemią jest ten problem, że są rozbieżne dane o tym, jak wpływają na ewentualne późniejsze próby izolacji DNA.
#1934
od października 2020
Przypadkiem znalazłem ten wątek i się zdziwiłem:
cytat:(...) przede wszystkim długo suszyć. Minimum 1 tydzień na suszarce.
Tydzień?? Nigdy nie suszyłem grzybów dłużej niż 3-4 dni, a drobne poniżej doby...
Czy ja coś sobie źle zanotowałem w głowie, że można grzyby "przesuszyć"?
A może to chodziło o zbyt wysoką temperaturę (ja staram się nie przekraczać 45 st. C.), a nie o czas suszenia...?
Tydzień w suszarce gwarantuje pozbycie się owadów (no może poza takimi masywnymi nadrzewnymi jak Fomes). Takie kilkudniowe nie daje pewności, że coś się nie wykluje i nie zacznie żreć - dlatego albo suszyć długo, albo suszyć krócej i mrozić (ostatnio taką wkładkę mięsną znalazłem w paczce Jacka, niestety część suszków nie nadawała się już do niczego). Małe paczki z forum wrzucam bez otwierania na 2 tygodnie do zamrażarki, niestety dużych nie zmieszczę, więc liczę na to, że nic się nie wykluje w środku.
45 st. to optimum.
#1938
od października 2020
Dzięki za wyczerpujące informacje, Błażeju. Zatem muszę kupić większą suszarkę, bo obecna nie przyjmie w pełni sezonu do 30-40 (i więcej) kolekcji suszków rotacyjnie w cyklu tygodniowym:-)
Będę mniej "pro-eko", ale (mam nadzieję) bardziej "pro-myko".