• SMAK mnie powalił w lesie...
Gdy spróbowałem go to umarłem z rozkoszy :))
co to jest i czy jadalne w ogóle ??
Pierwszy raz coś takiego na oczy widzę...
Lepiota clypeolaria bądź L. ventriosospora - grzybów w tego rodzaju zasadniczo nie jemy:D
Raczej bym nie jadła .... To jakaś czubajeczka, a wśród nich wiele trujących ....
Ale to malutkie, mały kapelusz ok 3cm duży może z 6. pojedynczo rosły z dużym rozrzutem w lesie.
Czubajeczka KANIA to wielkolód przy tym już na starcie nawet jak rośnie...
Pieczarki sklepowe zagryzam na surowo bez problemów bo fajnie smakują, ale to jest dużo lepsze :))
tylko ugryzłem na próbę narazie....
Poszperam dalej jak już mam nazwę jakaś....
CzubajKA (Macrolepiota; na przykład czubajka kania) to nie to samo co czubajECZKA (Lepiota).
wow, tak tylko sobie zdrobniłem :)) a tu taka różnica...
Ale nazwa łacińska już mówi więcej z tym MACRO, ale czy nie na odwrót powinno być ??
że macrolepiota to czubajeczka, a lepiota to czubajka ??
Macro-lepiota = "duża czubajeczka" = czubajka:D jak dla mnie jest jak być powinno