Wracam do tematu, ponieważ ostatnio zobaczyłem galerię GĄSKI SIARKOWEJ...
Hmm, i mam zgryza w sumie, bo te moje gąski w 3 wydaniach kulinarnych nie dały żadnego smacznego efektu...
Robiłem rosół, sos który w ogóle nie wyszedł, bo grzyby na dały żadnego kleiku, się ze-smażyły na sucho, i smażone właśnie...
Żadna wersja nie miała smaku w ogóle...
Moje pytanie czy ta aby nie właśnie gąska siarkowa, bo walory smakowe zachwalane na forach przepisowych w ogóle nie wystąpiły....
Trochę zjadłem, tego na próbę, ale poszło do kosza wsio, jednak konwulsji żołądkowych nie miałem żadnych i co bądź żyję bez problemu :))
Mam taką miejscówkę na nie, rosły tam jak oszalałe, generalnie mały tylko obszar lasu przy drodze, i sama leszczyna tylko, i tylko tam na 10mkw występują...
Teraz już ich niema, ostatnio były same suche już bez nowych owocników....