Pewność informacji nie jest 100% tzn. nie wiem jaki procent substancji toksycznych się ulatnia lub rozpuszcza.
Moje źródła to:
1. Grzywacz A. 1988. Grzyby leśne. "pod wpływem suszenia lub gotowania gyromitryna ulega rozkładowi, mimo tego grzyb ten nie został dopuszczony do obrotu handlowego; sprzedaż na trgowiskach jest zabroniona. Może być stosowany w przetwórstwie przemysłowym i eksportowany w postaci suszu."
2. Starzyńska F., Jacórzyński B. 1989. Grzyby w naszej kuchni. "świeża piestrzenica zawiera trujący kwas helwellowy, który atakuje czerwone ciałka krwi i może powodować groźne zatrucia.... Kwas helwellowy nie rozpuszcza się w ZIMNEJ wodzie, łatwo jednak rozpuszcza się w wodzie gorącej. Można go "wypłukać z grzybów przez ich kilkakrotne obgotowanie we wrzącej wodzie, następnie odlewanie wody i odsączanie grzybów na sicie."
3. Gumińska B., Wojewoda W. 1985. Grzyby i ich oznaczanie. "..należy do grzybów uznawanych kiedyś za "warunkowo jadalne", tzn. do takich, które zawierają substancje trujące, lecz po sparzeniu ich i odlaniu wody mogą być spożywane bez szkody dla zdrowia. Surowe owocniki zawierają śmiertelnie trującą gyromitrynę, która jednak NIE rozpuszcza się całkowicie w gorącej wodzie"
4. Laessoe T., Del Conte A. 1997. Grzyby. Wielka księga. "W niektórych częściach Europy piestrzenica jest jadalna po dokładnym ususzeniu"
5. Gerhardt E. 1995. Przewodnik. Grzyby. "Piestrzenica zawiera truciznę zwaną gyromitryną, która w trakcie gotowania ulega rozkładowi, jednak WYDAJE się, że nawet niewielka jej pozostałość powoduje zatrucia.... Dobrze wysuszone piestrzenice są z reguły nietrujące."
6. Fluck M. Atlas grzybów - oznaczanie, zbiór, użytkowanie. Piestrzenica uchodziła przed niewielu laty za bardzo smaczny grzyb jadalny......Substancja trująca, gyromitryna, ulatnia się jednak PRAWIE całkowicie podczas suszenia owocników. Również kilkakrotne obgotowanie zmniejsza tak znacznie jej zawartość, że POZOSTAJĄ tylko nieznaczne resztki.
7.Burda P.R. 1998. Zatrucia ostre grzybami i roślinami wyższymi. "Czynnikiem toksycznym jest monometylohydrazyna, która obok kwasu helwellowego i prawdopodobnie innych związków, wchodzi w skład substancji zwanej gyromitryną. Zatruciu mozna ulec również przez inhalację"
Tyle źródła. Znam też osobę, która zjadała całkiem spore ilości tego grzyba i żyje, ma się dobrze i wiek też już całkiem poważny osiągnęła. No i ta Litwa. Pani sprzedająca tam grzyby znajomej (na targu) poinformowała ją, że żeby zjeść piestrzenice należy je dwukrotnie obgotować i odlać wodę. Znajoma jednak nie zdecydowała się na zjedzenie. Sama piestrzenic nie jadam, ale kto wie, jakbym od dziecka z babcią zbierała...
Ufff :-))